Olsztyn24

Okręgowa Komisja Wyborcza w Olsztynie zatwierdziła już protokoły ze wszystkich dziewięćdziesięciu pięciu obwodów w mieście. Frekwencja wyborcza w stolicy regionu wyniosła niespełna 62%.

Pierwsze protokoły zaczęły spływać do ratusza jeszcze przed 21. Były to wyniki z zamkniętych obwodów głosowania zlokalizowanych m.in. w olsztyńskich szpitalach. Około 22.30 pierwsze komisje otrzymały potwierdzenia z Okręgowej Komisji Wyborczej. Na kolejne większość komisji musiała oczekiwać ponad dwie godziny. Tak dużą przerwą zdziwieni byli nawet sami pełnomocnicy wyborczy, odbierający protokoły w ratuszu. Przed godziną pierwszą większość komisji mogła już zdać wszystkie materiały wyborcze.

Mimo takich problemów, dziś poznaliśmy już oficjalne wyniki ze wszystkich Obwodowych Komisji Wyborczych w Olsztynie. Karty do głosowania w mieście pobrało łącznie 83 915 wyborców. Uprawnionych do głosowania było 135 514 osób. Frekwencja w Olsztynie wyniosła zatem 61,92%. Była więc wyższa od frekwencji zanotowanej zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów w 2005 roku. Pięć lat wcześniej, gdy w pierwszej turze triumfował Aleksander Kwaśniewski do urn poszło niespełna 67% uprawnionych do głosowania olsztynian.

Frekwencja w Olsztynie była więc wyższa niż zarówno w całym województwie, jak i kraju. Do urn poszło bowiem wczoraj 54,85% uprawnionych do głosowania Polaków (dane z 94,3% obwodów). Frekwencja w województwie warmińsko-mazurskim było jednak niższa i tradycyjnie należała do jednych z najsłabszych w kraju. Wyniosła ona 49,11% (dane z 98,02% obwodów). Mniejszą frekwencją mogą się „pochwalić” jedynie mieszkańcy województwa opolskiego.

W Olsztynie, podobnie jak w całym kraju, najwięcej głosów uzyskał Bronisław Komorowski. Także kolejne trzy miejsca odzwierciedlają sytuację z całej Polski. Dopiero w dalszej kolejności mamy do czynienia z pewnymi różnicami. Piąte miejsce w Olsztynie uzyskał Andrzej Olechowski, w kraju szósty. Tuż za nim znalazł się Marek Jurek, który w Polsce uzyskał dopiero ósmy wynik, wyprzedzających dwóch outsiderów wyborów, zarówno w kraju, jak i w Polsce, Bogusława Ziętka i Kornela Morawieckiego. Siódmy w Olsztynie był Waldemar Pawlak, a ósmy Andrzej Lepper. W całym kraju zajęli oni odpowiednio piąte i siódme miejsce.

Jeśli chodzi o liczby, większe poparcie w Olsztynie niż w całym kraju uzyskało czterech kandydatów. Mowa o Bronisławie Komorowskim, Grzegorzu Napieralskim, Januszu Korwin-Mikke i Andrzeju Olechowskim. Pierwszy z nich osiągnął lepszy wynik w Olsztynie niż kandydat Platformy Obywatelskiej w 2005 roku, Donald Tusk. Obecny premier zdobył wówczas w naszym mieście ponad 45% głosów, pełniący obowiązki prezydenta Komorowski przekonał teraz do siebie niespełna 52,5% głosujących w Olsztynie. Mniej głosów od swojego tragicznie zmarłego brata uzyskał natomiast Jarosław Kaczyński, na którego w stolicy Warmii zagłosowało wczoraj ponad 26% wyborców. Lech Kaczyński w poprzednich wyborach uzyskał prawie 3% więcej głosów. Spośród dwóch kandydatów, którzy brali udział w poprzednich wyborach, lepiej w Olsztynie wypadł Janusz Korwin-Mikke. Na niższe poparcie mógł natomiast liczyć Andrzej Lepper.

Na chwilę obecną PKW nie podała jeszcze wyników z podziałem na konkretne obwody. Nie możemy więc ocenić w jakich komisjach poszczególni kandydaci cieszyli się największym zaufaniem, a gdzie zdobyli najmniej głosów.