Olsztyn24

Olsztyn24
09:22
12 grudnia 2025
Aleksandra, Dagmary

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

red. | 2009-11-09 13:44
OKS 1945 bez prezesów

Angielczyk rezygnuje

Olsztyn
W sobotę OKS 1945 przegrał z Resovią Rzeszó 0:2

Okazuje się, że tytuł „OKS 1945 zmierza ku przepaści?” jaki nadaliśmy sobotniej relacji z przegranego 0:2 przez OKS 1945 z Resovią Rzeszów nie był „skrojony” na wyrost. Od dziś (9.11) klub pozostaje bez prezesa. Rezygnację z pełnienia tej funkcji złożył bowiem Mieczysław Angielczyk. Swoją decyzję o rezygnacji przekazał w oświadczeniu rozesłanym do ludzi zaangażowanych w sprawy klubu.

W związku z sytuacją jaka panuje wokół klubu przed zbliżającym się Nadzwyczajnym Walnym Zebraniem członków OKS 1945, rezygnuję z pełnienia obowiązków prezesa i członka zarządu - napisał w oświadczeniu Mirosław Angielczyk. - Moja cierpliwość się wyczerpała i nie zamierzam dalej patrzeć jak moja osoba jest pomawiana i oczerniana przez grupę ludzi, dlatego dalsza moja praca w klubie w takim klimacie i sytuacji jest bezzasadna.”

Mirosław Angielczyk formalnie jest wiceprezesem stowarzyszenia OKS 1945. Gdy pod koniec sierpnia z funkcji prezesa OKS zrezygnował Grzegorz Koprucki, obowiązki prezesa klubu powierzono Mieczysławowi Angielczykowi. Niedługo po tym Angielczyk zorganizował spotkanie z władzami miasta i sponsorami.

Na spotkaniu przedstawiłem, iż sytuacja w klubu się pogarsza i chciałbym przekazać zarządzanie klubem w ręce osób, które znajdą nowe źródła finansowania klubu - czytamy w oświadczeniu Mieczysława Angielczyka. - Wtedy to padły deklaracje, iż trzeba ratować OKS i zwołać Walne Zebranie celem wyboru nowych władz. Ja ze swojej strony zadeklarowałem, że spróbuje jeszcze pokierować klubem do momentu wybrania nowego zarządu. Jak sytuacja się rozwinęła wszyscy widzimy. Terminy Walnego Zebrania przekładane były, gdyż brak było odpowiednich kandydatów i pomysłów na funkcjonowanie klubu. Ciągły brak konstruktywnej wizji działania klubu ze strony osób, które wcześniej deklarowały wprowadzenie klubu do elity polskiej piłki zmuszają mnie do podjęcia decyzji o rezygnacji z dalszego zarządzania klubem. Wobec powyższego liczę, iż moja rezygnacja w klubie, którego czuję się założycielem doprowadzi podczas najbliższych wyborów, że grupa ludzi odpowiedzialnych za swoje deklaracje przejmie władzę w klubie i zrealizuje wizję klubu, który będzie walczył o najwyższe trofea”.

- Mieczysław Angielczyk obraził się na wszystkich i teraz kreuje się na „jedynego sprawiedliwego” - mówi jeden z sympatyków OKS, proszący o zachowanie anonimowości. - Spotkanie, o którym Angielczyk wspomina w oświadczeniu, polegało na tym, że Angielczyk oczekiwał od uczestników deklaracji, że będą „pompować” w OKS kolejne setki tysięcy złotych w myśl takiej zasady: dajcie nam pieniądze, a my je wydamy! Natomiast ze strony Angielczyka nie padły żadne propozycje ratowania klubu, jak chociażby propozycja przekształcenia klubu w spółkę.

Jak twierdzi nasz rozmówca, żaden ze sponsorów, w tym Urząd Miasta w Olsztynie, nie godzi się na takie zasady współpracy, bez jakiejkolwiek gwarancji ze strony OKS-u. Stąd problemy z wpływami do kasy klubu i jak mówi się nieoficjalnie - ok. 200-tysięczne zaległości w świadczeniach na rzecz ZUS i Urzędu Skarbowego.

- Jak wiem, Urząd Miasta w Olsztynie, deklaruje utrzymanie w przyszłym roku dotacji na poziomie z tego roku, tj. ok. 700 tys. zł - mówi nasz rozmówca. - Ale prezydent też nie chce wyrzucać pieniędzy w błoto.

O najbliższej przyszłości klubu może zdecydować zaplanowane na czwartek (12.11 godz. 16.00) Walne Zgromadzenie Członków. Pod warunkiem, że się odbędzie, bowiem do tej pory co najmniej dwukrotnie terminy Walnego przekładano. Powodem odkładania w czasie wyborów nowych władz OKS był przede wszystkim brak osoby, która podjęłaby się wyprowadzenia stowarzyszenia z zapaści. Wymieniany jeszcze niedawno jako kandydat do schedy po Grzegorzu Kopruckim Ireneusz Sobieski, prezes zarządu Grupy DBK (głównego sponsora OKS), wycofał swoją kandydaturę. Czy skutecznie? Pokaże to najbliższe Walne Zgromadzenie Członków OKS.

Tak, czy inaczej, przyszłość OKS 1945 rysuje się w czarnych barwach.

- Jeżeli nie znajdą się kandydaci do zarządu klubu, kandydaci z pomysłami, to możliwe, że wiosną piłkarze OKS nie wybiegną na boisko - kończy nasz rozmówca.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24