Olsztyn24

Olsztyn24
00:28
12 grudnia 2025
Aleksandra, Dagmary

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2007-08-17 17:28

Allenstern - Cienie przeszłości

Olsztyn
Uczestnicy terenowej gry fabularnej Allenstern | Więcej zdjęć »

Czwartek, wczesne przedpołudnie. Przed olsztyńskim ratuszem spotykam czterech młodzieńców dziwnie odzianych. Coś, jakby rycerze. W rękach tarcze i wszelakiej maści oręże. Mijamy się na przejściu dla pieszych. Za chwilę żałuję, że nie poczekałem i nie zapytałem: co jest grane?

Ale, jak mówi przysłowie, „co ma wisieć nie utonie”. Kilkadziesiąt minut później, przy ul. Kościuszki, spotykam młodzieńca, tak na oko - piętnastolatka. Na piersi kolczuga, w rękach miecz i poszczerbiony szyszak. Ani chybi - wojak, uczestnik niejednego boju! Zatrzymuję nastolatka. Chętnie odpowiada na pytania. Z wypowiedzi wyłapuję słowa „konwent”, „larp”, „Allenstern”, „Jaegerfort”. Niewiele mi to mówi! Z wypowiedzi wyłapuję jednak, że coś ciekawego będzie działo się w Lesie Miejskim za byłym WDK-iem. Szybko postanawiam - muszę tam być!

Po południu wsiadam w samochód i po kilkunastu minutach jestem przy byłym WDK. Betonową dróżką kieruję się ku znanemu mi z wcześniejszych spacerów drewnianego grodu nad Łyną. Dochodzę do Stadionu Leśnego. Cisza, spokój, oprócz kilkorga spacerowiczów i rowerzysty nikogo nie widzę. Chyba już za późno, wszystko się musiało skończyć - przychodzi mi na myśl. Naraz zauważam, że w moim kierunku zbliża się kobieca postać w stroju sprzed kilku wieków.

- Impreza już się skończyła? - pytam. Cieszy mnie odpowiedź przecząca.

Chwilę później trafiam na tabliczkę ze stylizowanym napisem „koniec świata”. Jest dobrze - myślę. Z leśnego półmroku wyłania się zarys drewnianego grodu. Nad bramą wywieszone płótna, jak mniemam - sztandary i proporce. To właśnie Jaegerfort. Jego bramy bronią rozstawione tarcze rycerskie. Na dziedzińcu grodu kilkanaście osób w historycznych strojach, reprezentujących różne epoki - od odzieży skórzanej, przez zbroje rycerskie, po ubiory mieszczańskie. Jest też kilkanaście białogłów w przeróżnych odzieniach - od sukien balowych bez ramion, do strojów beduinów.

Większość zebranych „uzbrojona” jest w wielkie miecze, topory, łuki i młoty. Na szczęście, okazuje się, że większość tej „broni” zrobiona jest z bambusa lub rurek PCV, owiniętych gąbką i taśmą izolacyjną. Mimo wszystko, nie chciałbym być uderzony tak „przyjazną” bronią. Tak samo myśleli zapewne posiadacze takiego oręża, bo - jak się później przekonałem, do walki używali przede wszystkim woreczków z miękkim wypełnieniem. Najgroźniejszą jednak bronią, używaną w walce, były bezbolesne - na szczęście - czary i zaklęcia.

Uczestnicy zabawy posługują się językiem nie do końca dla mnie zrozumiałym, chociaż brzmi znajomo. Przypominam sobie - podobnego języka używali bohaterowie „Pierścieni”, Harrego Pottera, czy postacie z gier komputerowych.

Akcja wokół grodu rozwijała się powoli, ale z minuty na minutę nabierała tempa. Uczestnicy zabawy byli podzieleni na dwie grupy, z których jedna broniła grodu, a zadaniem drugiej było jego zdobycie. Zabawą kierował dostojny osobnik w stroju mieszczańskim, którego wszyscy tytułowali „Mistrzem” i który posiadał totalną władzę nad zabawą i jej uczestnikami. On decydował o roli i zadaniach poszczególnych uczestników, on „dawał” lub „odbierał życia”, niezależnie od „śmiertelnych” skutków powodowanych uderzeniem pocisku-woreczka lub miecza. Mistrz mógł zatrzymać i wznowić grę w każdym momencie.

Obrońcy grodu pilnie wypatrywali napastników od strony Łyny. Przed zasadniczym atakiem napastnicy wysłali szpiegów, którzy zostali jednak zneutralizowani, jak nie siłą i bronią, to czarami. Gdy napastnicy pojawili się całą gromadą, wydawało się, że nic nie jest w stanie obronić grodu, bowiem przewaga liczebna była zdecydowanie po stronie napastników. Ci jednak zatrzymali się w pewnej odległości od grodu, poza zasięgiem pocisków obrońców. Wysłany przez napastników negocjator, a zarazem dowódca napastników, został raniony przez obrońców, wciągnięty do grodu, a następnie „powieszony”.

Obrońcy odparli jeden atak najeźdźców, a następnie zachęceni niezdecydowaniem napastników „wyszli w pole” i podjęli walkę. Działania obrońców były tak zdecydowane i „krwawe”, że Mistrz, w obawie przed utratą kontroli nad bitwą i jej uczestnikami ogłosił „PAX”, a więc przerwał zabawę.

Obserwatorowi tych zmagań mogło się wydawać, że po wznowieniu gry dojdzie do totalnej bitwy, w której większe szanse mają napastnicy, ze względu na zdecydowaną przewagę liczebną. Nic z tych rzeczy. Zaraz po wznowieniu gry, napastnicy z krzykiem i w popłochu uciekli z placu boju, nie podejmując jakiejkolwiek walki. Okazało się bowiem, że na skutek użycia czarów, obrońcy stali się niewidzialni dla uczestników, a jak tu walczyć z duchami. W tej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem była ucieczka z placu boju, do czasu, aż czary przestaną działać.

Opisane wyżej gry i zabawy, a także indywidualne turnieje odbywać się będą do niedzieli. Następne spotkanie miłośników gier fantasy w realu - za rok.

Zainteresowanych terenowymi grami fabularnymi zapraszam na stronę internetową ORG-ów (organizatorów) pod adresem http://allenstern.waedd.com/. Jakkolwiek dla większości laików w temacie, zapoznanie się ze stroną może nie być wystarczające dla zrozumienia istoty i zasad gry, to warto spróbować. Naprawdę, udział w takiej grze może być znakomitym sposobem na wypoczynek.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24