Olsztyn24

Olsztyn24
20:16
07 grudnia 2025
Ambrożego, Marcina

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Marek Książek | 2009-01-30 10:59

Olsztyn jest super!

Olsztyn
Jerzy Owsiak (fot. galeria.wosp.org.pl)

Z Jerzym Owsiakiem, twórcą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Przystanku Woodstock rozmawia Marek Książek

- Jak to się stało, że prosty dziennikarz muzyczny stworzył największą orkiestrę świata?

- Bo nie dziennikarz... Ja nigdy nie miałem karty mikrofonowej, nawet przestrzegano mnie, że nie podołam, bo nie mieszczę się w kanonach radiowo-telewizyjnych. Ale może właśnie dzięki temu, nie mając żadnych zahamowań, oporów, żeby zaprezentować coś innego, czym z reguły dziennikarze się nie zajmują, może dlatego tak to poszło. Nie patrzyłem na koszty, ja się tym bawiłem i do tej pory jest to dla mnie superzabawa.

- Może też pasja, z jaką organizujesz Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?

- Jest jak jest. Ja myślę, że jedni potrafią to zrobić, inni nie, jedni potrafią skrzyknąć ludzi, żeby poszli za nimi, inni tego nie dokonają.

- Ale ta akcja zbierania pieniędzy na cele charytatywne zaczęła się chyba od jakiejś skromnej zbiórki?

- Nawet nie skromnej. Zaczęło się w taki sam sposób jak teraz, za pośrednictwem Telewizji Polskiej, od razu obejrzał to cały naród, choć wtedy było tylko siedem stacji regionalnych przy dzisiejszych siedemnastu. Oprawa muzyczna też była skromna, ale mimo tego od razu wypłynęliśmy na szerokie wody. Jednocześnie dzięki temu, że prowadziliśmy zbiórkę na oczach całej widowni, staliśmy się wiarygodni.

- A liczyłeś może, ile w ciągu tych siedemnastu edycji WOŚP zebraliście pieniędzy i ile - mniej więcej - dzięki temu uratowano dzieci?

- Zebraliśmy ponad 300 mln zł, ale policzenie dzieci, którym pomogliśmy, jest bardzo trudne. Wiem, że to są tysiące, pewnie nawet dziesiątki tysięcy, choć nie da się dokładnie ustalić, ilu udało się bezpośrednio uratować życie, a w ilu przypadkach pośrednio zapobiegło utracie tego życia Ale skuteczność jest bardzo duża. Nawet jeśli dziecko przegrywa z chorobą, też jest to istotna informacja dla lekarzy.

- A powiedz jeszcze, czy jak już powalczysz o zbawienie ludzkości, jak się zmęczysz, to jak wypoczywasz? Przy malowaniu witraży, Twojej pierwotnej pasji?

- Nie, na to już nie mam czasu. Przyjemność sprawia mi to co robię, a oprócz tego prowadzę kanał O.TV (Owsiak.TV - przyp. red.) na platformie cyfrowej „n”. Mam tam tak dużo roboty, że całkowicie mnie pochłania. Nie jest to robota przy tokarce czy frezarce, więc tak nie męczy, zwłaszcza gdy realizuję interesujące programy w całej Polsce.

Znasz dobrze kraj, bo cała Polska bierze udział w Orkiestrze. A jak oceniasz zbiórkę w Olsztynie, który znów pobił rekord notując ponad 250 tys. zł, a to jeszcze nie koniec, bo trwają licytacje?

- Super, nie ma w ogóle o czym mówić. To są ogromne pieniądze, swoista odpowiedź na ten kryzys. Świat płacze, a Polacy odpowiedzieli tak jak trzeba. I Olsztyn z tej pomocy skorzysta, tak jak 3-4 inne ośrodki w województwie. Chodzi o to, by rodzice z dziećmi mieli do oddziału onkologicznego z ultrasonografem i innym zakupionym przez naszą fundację sprzętem diagnostycznym kilkanaście, a nie kilkadziesiąt kilometrów.

Marek Książek

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24