Olsztyn24
14:30
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii
Wacław Brudek | 2008-12-24 13:07
Falstart SLD?
Czy Krzysztof Kacprzycki jest kandydatem SLD na prezydenta Olsztyna?
Sojusz Lewicy Demokratycznej jeszcze dobrze nie wystartował w przedterminowych wyborach prezydenta Olsztyna, a już we władzach tej partii „zgrzyta”. Przedwczoraj (22.12) napisaliśmy, że Rada Miejska SLD desygnowała na swojego kandydata w wyborach Krzysztofa Kacprzyckiego, szefa tej Rady, i że ta kandydatura została skonsultowana z władzami wyższego szczebla. Wczoraj zadzwoniła do naszej redakcji Katarzyna Esden-Tempska, wicesekretarz Warmińsko-Mazurskiej Rady Wojewódzkiej SLD, z prośbą o usunięcie fragmentu tekstu stwierdzającego, że kandydat został uzgodniony z władzami wyższego szczebla.
Pani wicesekretarz, twierdziła, że żadnych konsultacji z Radą Wojewódzką SLD nie było, bo jej szef... spóźnił się na tę cześć posiedzenia Rady Miejskiej SLD, podczas której Rada podejmowała i ogłaszała decyzję o wskazaniu swojego kandydata na prezydenta Olsztyna. Wobec tego niektórzy członkowie Rady Wojewódzkiej SLD (pani wicesekretarz nie ukrywała, że Krzysztof Kacprzycki ma oponentów we własnej partii) uznali, że konsultacji nie było.
Jest takie powiedzenie, że „tonący brzytwy się chwyta”. Ono idealnie pasuje do postawy niektórych członków SLD. Każdy sposób jest dobry by „uwalić” kandydata.
Dla mnie twierdzenie, że oficjalnie przedstawiony mieszkańcom miasta kandydat SLD na prezydenta, tak naprawdę nie jest oficjalnym kandydatem, to są jakieś „jaja”. Przecież nawet jeżeli przewodniczący Władysław Mańkut spóźnił się na posiedzenie Rady Miejskiej SLD, to dowiedział się, że kandydat na prezydenta został wybrany. Mógł więc interweniować. Mógł też zapobiec podaniu informacji o wyborze do publicznej wiadomości podczas spotkania SLD z mieszkańcami miasta. A pan przewodniczący nic? Poddał się „terrorowi” młodych członków Rady Miejskiej?
Kiedy wiadomość o Krzysztofie Kacprzyckim jako kandydacie SLD poszła w świat i kiedy powinno się jednoczyć siły wokół kandydata, pan przewodniczący Mańkut „chowa głowę w piasek” i pozwala dyskredytować kandydata.
Panie i Panowie z SLD! Zanim zabierzecie się za robienie porządków w mieście, zróbcie najpierw porządek we własnej partii! Mieszkańcy Olsztyna mają już dość wojen „na górze”. Potrzebujemy prezydenta, który będzie miał nie tylko poparcie wyborców, ale przede wszystkim poparcie swojego bezpośredniego zaplecza. Wydarzenia ostatnich dwóch dni wskazują, że Krzysztof Kacprzycki takiego poparcia miał nie będzie.
Na koniec jeszcze cytat z odpowiedzi na pytanie, jakie zadaliśmy telefonicznie Krzysztofowi Kacprzyckiemu kilka godzin po jego publicznej prezentacji jako kandydata na prezydenta Olsztyna. Zapytaliśmy, czy kandydatura musi być jeszcze uzgodniona z władzami SLD wyższego szczebla. Krzysztof Kacprzycki odpowiedział: - Wybory na szczeblu powiatowym i miejskim, zgodnie z tym co jest zapisane w statucie SLD, podlegają jedynie konsultacji. Dzisiaj był na Radzie Miejskiej przewodniczący Rady Wojewódzkiej Władysław Mańkut i przez to uważamy, że warunek konsultacji kandydata z Radą Wojewódzką został spełniony.
Uważamy więc, że twierdzenie o podaniu przez naszą gazetę nieprawdziwej informacji nie jest uzasadnione.
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte.
Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.