Olsztyn24

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali kolejne cztery osoby, które przewijały się w aktach śledztwa dotyczącego zorganizowanej grupy przestępczej trudniącej się handlem narkotykami. Macki członków grupy sięgały między innymi do Holandii. Łącznie w sprawie śledczy zatrzymali już 6. podejrzanych, w tym szefa grupy. Zabezpieczono około 17 kg narkotyków. Jeszcze dziś prokuratorzy z Olsztyna przedstawią mieszkańcom Elbląga kolejne zarzuty mogące skutkować karą nawet 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo przeciwko członkom zorganizowanej grupy przestępczej handlującym znacznymi ilościami narkotyków prowadzą prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wspólnie z policjantami Centralnego Biura Śledczego.

Wczoraj (9.12) po południu, funkcjonariusze uderzyli jednocześnie w kilka miejsc na terenie Elbląga. W efekcie, po wcześniejszej obserwacji, na ulicach i w mieszkaniach policjanci zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 24 do 33 lat. Wszyscy byli kompletnie zaskoczeni działaniami policjantów i nie stawiali oporu. W mieszkaniu Karola R., w szafkach, policjanci znaleźli ponad 80 gramów marihuany.

Trzej z zatrzymanych, wcześniej notowani za przestępstwa narkotykowe, trafili do policyjnego aresztu. Dziś zostaną doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Tam usłyszą zarzuty. Z ustaleń wynika, że rolą podejrzanych miała być hurtowa sprzedaż środków odurzających. Policjanci złożą wnioski o ich tymczasowe aresztowanie.

Na poczet przyszłych kar został zabezpieczony samochód Łukasza M., jednego z podejrzanych, wart 10 tysięcy złotych. Policjanci zabezpieczyli także gotówkę należącą do zatrzymanych.

Do tej pory do sprawy funkcjonariusze zatrzymali sześciu podejrzanych, w tym szefa grupy przestępczej - 32-letniego Piotra U. Zabezpieczyli także około 16 kg marihuany, 1 kg amfetaminy oraz prawie 200 sztuk tabletek ekstazy. Śledczy przedstawili mężczyznom 14 zarzutów dotyczących działania w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Wszyscy zostali także aresztowani. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.