Olsztyn24

Olsztyn24
12:37
12 grudnia 2025
Aleksandra, Dagmary

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

mk | 2008-10-31 18:02
Były senator o prezydencie Małkowskim

Abramski u Urbana

Olsztyn
Paweł Abramski po wyjściu z więzienia

Były senator AWS Paweł Abramski kilkanaście lat był czarnym charakterem tygodnika „Nie”. A w najnowszym numerze pismo Jerzego Urbana zamieściło z nim wywiad prawie na całą stronę pt. „Świnia na prezydenta”.

Jak to tłumaczy Abramski? Mówi, że nie pielęgnuje urazów i zawsze był człowiekiem dialogu i kompromisu. „Więc myślę sobie, że skoro pięć czy sześć razy rozjechaliście mnie walcem, wypadałoby wysłuchać” - argumentuje.

Były poseł KLD i potem senator AWS opowiada o swoich „prawicowych odchyleniach” i o czasie, gdy w 1997 r. został regionalnym „kadrowym”. Wspomina, że pod jego biurem „ustawiła się kolejka dyrektorów z poprzedniego rozdania, którzy bali się utraty pracy”.

Senator powiedział im wtedy, żeby pracowali dalej i nie zawracali głowy. Wspomina też jednego kolegę, który włożył duże pieniądze w kampanię wyborczą AWS i chciał zostać wojewodą, a przynajmniej podsekretarzem stanu.

Abramski zaproponował mu stanowisko wicewojewody, bo umieszczenie go wyżej byłoby kompromitacją - „Chłop żywcem oderwany od pługa, któremu ambicja opanowała rozum. Obraził się” - opowiada były senator (o kogo chodzi, nie ujawnił).

Jest też o innych kolegach i to w sensie negatywnym, np. Andrzeju Smolińskim, byłym szefie regionu „Solidarności”, potem pośle AWS, jak też o byłym senatorze PiS Jerzym Szmicie i obecnym pośle PiS Zbigniewie Babalskim.

Paweł Abramski odnosi się w końcu do swych kontaktów z Czesławem Małkowskim, prezydentem Olsztyna, który nagrał go, gdy ten - co stwierdził proces sądowy - proponował mu korupcyjny układ. Abramski przekonuje, że to „była żenada, nie proces” i będzie próbował wyrok podważać.

Rozmówca tygodnika „Nie” zaprzecza, że był inspiratorem seksafery w ratuszu, która - według niektórych - miała być formą odwetu w stylu „Va banque”. On sam po krótkim epizodzie odszedł z firmy Elwar na skutek protestu związkowców, na czym przegrała firma.

A na koniec pytanie: Do kogo odnosi się tytuł wywiadu?

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24