Olsztyn24

Olsztyn24
06:48
05 grudnia 2025
Krystyny, Sabiny

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

inf. pras. | 2025-11-21 16:20

Indykpol AZS zagra w niedzielę w Uranii z ekipą z Gorzowa

Olsztyn
 

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn wracają do hali Urania. Zawodnicy prowadzeni przez Daniela Plińskiego w niedzielę (23.11) o godz. 14:45, zmierzą się z Cuprum Stilon Gorzów. Wszystkie bilety zostały sprzedane!

Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się przedłużyć passy zwycięstw. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur uległa w miniony wtorek, przed własną publicznością, Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3. Wieczorne spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji, bowiem w Uranii zmierzył się liderem z wiceliderem PlusLigi. Ostatecznie dwa punkty powędrowały do przyjezdnych, którzy objęli prowadzenie w ligowej tabeli. Akademicy z Kortowa dopisali jedno „oczko” i spadli na drugie miejsce.

Czasu na odpoczynek nie ma jednak zbyt wiele. Po wolnej środzie, od czwartku ruszyły przygotowania do kolejnego spotkania. Olsztynianie zostają jednak w domu, bowiem w niedzielę w Uranii zmierzą się z Cuprum Stilon Gorzów.

Gorzowianie nie mogą zaliczyć początku sezonu do udanych. Zawodnicy prowadzeni przez Huberta Henno nie wygrali jeszcze żadnego meczu w tym sezonie i są na ostatniej pozycji w ligowej tabeli. Zdobyte punkty to porażki po tie-breakach z: Ślepskiem Malow Suwałki, InPost CHKS Chełm i Energą Treflem Gdańsk.

Kto tworzy trzon w ekipie Cuprum Stilon? Z całą pewnością są to: atakujący Chizoba (108 punktów - dla porównania Hadrava ma ich 86), przyjmujący Henno (113 pkt - Karlitzek ma ich 138) czy środkowy Patryk Niemiec (35 pkt - Majchrzak zdobył 46). Skład uzupełniają także: Marcin Waliński, Marcin Kania, Kamil Kwasowski czy Szymon Gregorowicz.

Czy zespół odczuwa już skutki napiętego, listopadowego kalendarza? Jak obecnie wyglądają treningi? Co będzie najważniejsze podczas niedzielnego starcia w Uranii? Tego dowiesz się z krótkiej rozmowy z Pawłem Cieślikiem.

Listopad mknie jak szalony. Gracie praktycznie co trzy dni, a przed Wami jeszcze spora dawka meczów do końca miesiąca. Jak Ty czujesz się fizycznie po tym prawdziwym rollercoasterze?

Paweł Cieślik: - Czuję się bardzo dobrze, wręcz wypoczęty. Trener dostosowuje obciążenia tak, żebyśmy cały czas byli w pełni sił. To oczywiście trudne przy takim natężeniu spotkań, ale dajemy radę.

A jak wygląda sytuacja w zespole? W szatni wymieniacie się opiniami, przemyśleniami - jak reszta drużyny reaguje na tak napięty kalendarz?

- Jest ciężko, bo praktycznie nie mamy chwili dla siebie. Maksymalnie jeden dzień wolnego, a i tak trzeba wtedy wykonać ćwiczenia, żeby porządnie się zregenerować. Ale ogólnie atmosfera jest bardzo dobra - wygrywamy, więc to nas napędza i daje dodatkową energię. Poza tym listopad już się kończy, a w grudniu i styczniu będzie trochę mniej spotkań, więc patrzymy na to optymistycznie.

Przejdźmy do meczu z Zawierciem. Czy Twoim zdaniem, pomimo porażki, było to nasze najlepsze spotkanie w tym sezonie?

- Może tak być. Szczerze mówiąc, każdy mecz w tym sezonie bardzo mi się podoba. Wychodzimy na boisko naładowani, z pozytywną energią, cieszymy się z każdej akcji. Walczymy do końca, próbujemy bronić każdą piłkę. Dla mnie każdy mecz jest super, ale ten z Zawierciem na pewno jest w moim top 3.

Czuć na boisku tę energię z trybun? To Was dodatkowo napędza?

- Oczywiście. Chociażby ta akcja, kiedy Johannes pobiegł za ławkę rezerwową gości, podbił piłkę, a my wygraliśmy wymianę. Powiedziałem wtedy do kolegów, że dobrze, że mam pastę na włosach, bo inaczej stanęłyby mi dęba (uśmiech). Naprawdę czuć tę atmosferę - dziękuję kibicom i mam nadzieję, że do końca sezonu będzie tak samo.

Teraz mała zmiana, jeśli chodzi o pozycję rywali w tabeli. Za nami Zawiercie, czołówka tabeli, a teraz czeka nas Gorzów, czyli dolna część stawki. Jak podejść do takiego meczu, żeby nie dać się zaskoczyć?

- Do każdego rywala podchodzimy tak samo: naładowani, z chęcią wygranej i pokazania jak najlepszej siatkówki.

A jeden kluczowy element, który sprawi, że wygracie ten mecz?

- Jesteśmy zgraną ekipą, czujemy się dobrze, a Gorzów ma swoje problemy i myślę, że będziemy potrafili to wykorzystać.

Początek niedzielnego spotkania w Hali Urania o godz. 14:45. Wszystkie bilety zostały sprzedane.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24