Olsztyn24

Olsztyn24
00:17
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2008-10-05 17:37
O przyczynach sobotniej porażki...

DANIEL IWANOWSKI: Pierwsza bramka podcięła nam skrzydła

Olsztyn
(fot. Grzegorz Grabowski/archiwum)

O przyczynach sobotniej porażki z Ruchem Wysokie Mazowieckie na gorąco, dzień po meczu rozmawiamy z Danielem Iwanowskim, bramkarzem OKS-u 1945 Olsztyn.

- Pojechaliście do Wysokiego Mazowieckiego po to, by zdobyć kolejne ligowe punkty, a wróciliście z zerowym dorobkiem i w dodatku z bagażem pięciu goli. Co zadecydowało o tak wysokiej porażce?

- Założenie było takie, że jedziemy po trzy punkty. Wyszło, niestety, zupełnie inaczej. Musieliśmy zagrać w zupełnie nowym ustawieniu w obronie, bo ze składu wypadli Radek Stefanowicz i Arek Koprucki (pierwszy pauzował za nadmiar żółtych kartek, drugi zmaga się z kontuzją - red.), a to jednak 50% całej naszej defensywy.

- Właśnie, od niedawna obroną kieruje Arkadiusz Koprucki. Czy jego brak we wczorajszym spotkaniu był z Twojej perspektywy bardzo widoczny?

- Na pewno, to nie ulega wątpliwości. Od paru meczy zdążyliśmy się już naprawdę nieźle zgrać z Tomkiem Aziewiczem i bocznymi obrońcami, i rzeczywiście ze spotkania na spotkanie co raz lepiej to wyglądało. W sobotę, niestety, już w trzeciej minucie straciliśmy bramkę, która od razu podcięła nam skrzydła. A po kwadransie doszła kolejna.

- W środę do drużyny na pewno powróci Stefanowicz, jednak występ Kopruckiego stoi przed wielkim znakiem zapytania. Czy poradzicie sobie bez Arka?

- Nie mamy innego wyjścia. Na pewno w zespole będzie pełna mobilizacja, bo przecież nie ma lepszego lekarstwa po takiej porażce, jak zwycięstwo w kolejnym meczu.

- W Wysokiem miałeś coś do udowodnienia trenerowi Zajączkowskiemu, u którego w zeszłym sezonie nie znajdowałeś uznania jako zawodnik Ruchu. Niestety to, co z tego wyszło nie potrzebuje osobnego komentarza.

- Tak to bywa, że takie spotkania z poprzednim klubem wywołują większy dreszczyk emocji. Ja jednak, tak naprawdę nie miałem nic do udowodnienia trenerowi Zajączkowskiemu, bo swoją wartość dobrze znam i wiem, na jakim poziomie mogę grać. Tam po prostu skończył mi się kontrakt i tak, jak to się zwykle dzieje, podziękowaliśmy sobie za współpracę. Teraz jestem zadowolony, że jestem w Olsztynie i walczę z tym zespołem o jak najwyższe miejsce w lidze.

- Wracając jeszcze do meczu... Jak to się stało, że grając z przewagą jednego zawodnika dajecie sobie wbić jeszcze dwa gole w doliczonym czasie gry? Czy przypadkiem myślami nie byliście już w drodze do Olsztyna?

- Nie, na pewno nie byliśmy myślami w drodze do domu. Za wszelką cenę chcieliśmy strzelić kontaktową bramkę, bo gra nam się nawet kleiła, mieliśmy sporo sytuacji, ale brakowało nam wykończenia. A tak wyszło, jak wyszło, dostaliśmy dwie bramki, jedną po rykoszecie z rzutu wolnego, a drugą po naprawdę precyzyjnym strzale głową.

- W środę czeka was arcyważny pojedynek z wiceliderem, czyli KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Do zakończenia rundy pozostało już niewiele kolejek, plus dwa mecze awansem z wiosny. Czy sądzisz, że w każdym spotkaniu jesteście w stanie zdobyć chociaż punkt, by do rundy wiosennej wystartować nie znajdując się w gronie drużyn zagrożonych barażami, a być może nawet bezpośrednim spadkiem do III ligi?

- Zawsze powtarzam, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym i nie ma tu jakiegoś głównego faworyta, co pokazał choćby wczorajszy remis ŁKS-u Łomża z naszym najbliższym rywalem. Tak więc ja nie liczę tylko na punkt w każdym meczu, ale na to, że zagramy z wielką determinacją i w każdej kolejce powalczymy o zwycięstwo, aby w jak najlepszych nastrojach przygotowywać się do wiosennych pojedynków.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24