Olsztyn24

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w Wielką Sobotę będą chcieli sprawić Wielkanocny prezent swoim kibicom. Rywalem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur będzie Trefl Gdańsk. Początek spotkania w Hali Urania o godz. 17:30!

Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się zrewanżować ekipie z Lublina za grudniową porażkę, która była również inauguracją nowej Hali Urania. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, ulegli na wyjeździe Bogdance LUK 2:3. Po dwóch setach, w których akademicy z Kortowa zagrali bardzo dobrą siatkówkę, w kolejnych trzech partiach górą byli goście, którzy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W ligowej tabeli, z dorobkiem 40 punktów, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zajmuje 8. miejsce - ostatnie premiowane awansem do fazy play-off.

- Takie porażki bolą, długo po meczu myśli się o tym, co można było zrobić lepiej. Nie pozostaje nam nic innego, jak wrócić do ciężkiej pracy na treningach i dać z siebie 100% w kolejnym meczu - mówi Kuba Hawryluk, libero Indykpolu AZS Olsztyn.

I dodaje: - Każdy z nas patrzy na to, co dzieje się w ligowej tabeli. Mamy z tyłu głowy fakt, iż do zakończenia fazy zasadniczej zostały nam trzy mecze - dwa z nich musimy wygrać, aby awansować do play-off.

Pierwszym z trzech meczów, o którym wspominał siatkarz Indykpolu AZS, jest sobotnie starcie w Hali Urania z Treflem Gdańsk (godz. 17:30). Podopieczni trenera Igora Juricicia, mają play-off na „wyciągnięcie ręki” - ekipa znad morza z dorobkiem 48 punktów, zajmuje w tabeli 6. lokatę (15 zwycięstw i 12 porażek). W ostatniej kolejce, „Gdańskie Lwy” uległy przed własną publicznością PSG Stali Nysa 1:3. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli: Kewin Sasak (22 pkt.) i Jordan Zaleszczyk (11 pkt.).

Patrząc na indywidualne statystyki, niezwykle ciekawe zapowiadają się dwie rywalizacje. Pierwsza - na pozycji atakującego, czyli Alan Souza (487 pkt.) vs. Kewin Sasak (410 pkt.). Na przyjęciu natomiast, kibice mogą ostrzyć sobie zęby na pojedynek Moritza Karlitzka (349 „oczek”) z Mikołajem Sawickim (390 „oczek”). Ponadto trzon ekipy Trefla stanowią: rozgrywający Lukas Kampa, środkowi - Karol Urbanowicz, Jordan Zaleszczyk czy libero Voitto Koykka.

W pierwszym meczu, rozegranym 23 grudnia, czyli dzień przed Bożym Narodzeniem, lepsi okazali się gdańszczanie, zwyciężając 3:0. Siatkarze Trefla mogą pochwalić się również korzystniejszym bilansem bezpośrednich spotkań - 23:12. Co będzie zatem najważniejsze podczas starcia w Wielką Sobotę?

- Patrząc na to, z jakimi trudnościami musieliśmy i nadal musimy się zmagać w tym sezonie, to jesteśmy w stanie rozwiązać każdy problem. Jesteśmy w stanie zagrać dobrze w każdym wariancie i z każdym wygrać - kończy Kuba Hawryluk.