Olsztyn24

Dzisiaj (21.03) pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Na to wydarzenie zwrócili dzisiaj uwagę m.in. muzealnicy z Muzeum Warmii i Mazur organizując na dziedzińcu olsztyńskiego zamku wydarzenie plenerowe pod hasłem „Dzień równonocy wiosennej”. Impreza oprócz stworzenia warunków do radosnej zabawy, miała przypomnieć mieszkańcom Olsztyna, że to właśnie w ich mieście Mikołaj Kopernik ustalił, kiedy zaczyna się wiosna.

- 21 marca to bardzo ważny dzień dla Muzeum Warmii i Mazur - mówi Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. - W tym dniu przypominamy o najważniejszym mieszkańcu olsztyńskiego zamku, czyli o Mikołaju Koperniku, który tutaj w latach 1516-1518 badał równonoc wiosenną, i który precyzyjnie określił, kiedy ta równonoc przypada. Teraz patrzymy na kalendarze, patrzymy na zegarki, a w tamtym czasie tak to nie funkcjonowało. Patrzyło się na Słońce, patrzyło się na zjawiska astronomiczne i według tych zjawisk trzeba było określić, jak kalendarz wygląda. Obowiązywał wówczas kalendarz juliański, który był bardzo omylny. Więc Kopernik na zamku w Olsztynie, obserwując ruchy Słońca, wyrysowując odpowiednie odbicie promieni słonecznych na zamkowej ścianie, na specjalnej tablicy, precyzyjnie określił, kiedy występuje równonoc wiosenna. Dlatego my z całą odpowiedzialnością mówimy: wiosna zaczyna się w Olsztynie!

Dla odwiedzających dzisiaj zamek, głównie dla najmłodszych, muzealnicy przygotowali kilka propozycji do radosnej zabawy. Na gości czekał też Mikołaj Kopernik, w którego postać wcielił się Marian Jurak. Swoje stoisko zorganizowali także żołnierze z 9. Olsztyńskiego Batalionu Dowodzenia. Na uczestników wydarzenia czekała również słodka niespodzianka.

- Przyjście wiosny w różnych obrządkach, rytuałach, przyjmowane było z wielką radością - mówi dyrektor Żuchowski. - Jak ja byłem mały, wykonywaliśmy kukłę Marzanny i ze śpiewem szliśmy nad rzekę, i topiliśmy w niej tę Marzannę. Dzisiaj nie będziemy rzek zaśmiecali. Więc symbolicznie dzieci przychodzą na zamkowy dziedziniec, my opowiadamy im o tablicy kopernikowskiej, mówimy o święcie wiosny, a dzieci wychodząc z naszej uroczystości dostają lizaka w kształcie kwiatka. No bo czekając na wiosnę, czekamy na to, żeby przyroda rozkwitła. Pojawienie się wiosny ma być radością po smutnej zimie - dodaje dyrektor muzeum.

Niestety, nie wszystko poszło po myśli organizatorów imprezy. Zawinił deszcz, który rozpadał się w Olsztynie tuż przed rozpoczęciem wydarzenia. I chociaż o umówionej godzinie na dziedzińcu olsztyńskiego zamku pojawiło się sporo małych olsztynian, to deszcz nie pozwolił im na skorzystanie z pełnej oferty przygotowanej na dzisiaj przez muzealników.