Olsztyn24

Olsztyn24
00:28
15 maja 2024
Izydora, Nadziei

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Marcin Zarębski | 2022-08-31 20:17

Zbigniew Staniszewski przed rundą FIA CEZ w austriackim Melk

Olsztyn
(fot. mat. pras.)

Ósma runda mistrzostw Europy strefy centralnej w rallycrossie odbędzie się w najbliższy weekend na austriackim torze w Melk. W najsilniejszej klasie supercars po raz kolejny dojdzie do pojedynku na szczycie, w którym liderujący w cyklu Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta RX zmierzy się z drugim w klasyfikacji Alesem Fucikiem w Volkswagenie Polo.

Olsztyński kierowca z dużym spokojem podchodzi do rywalizacji w Austrii. Po siedmiu rundach przewaga Staniszewskiego nad Czechem wynosi 47 punktów. Sezon zbliża się ku końcowi. Przed nami decydujące o tytułach weekendy.

- Mamy już małe zmęczenie sezonem, bo za nami przeszło dziesięć imprez, ale jednocześnie mamy na tyle dużą przewagę, zarówno w mistrzostwach Polski jak i mistrzostwach Europy strefy centralnej, że podchodzimy do kolejnych rund z dużą swobodą - mówi Zbigniew Staniszewski. - Nie ma spinki, która towarzyszyła nam przez pół sezonu rok temu, kiedy rywalizowaliśmy z Węgrem Luigim lub gdy w 2020 roku do ostatniej eliminacji i ostatniego wyścigu rywalizowaliśmy z Kubą Przygońskim o tytuł mistrza Polski. Dzisiaj mamy sporą przewagę i nie ma niepotrzebnych nerwów. Jesteśmy szybcy pod każdym względem. Ja jestem rozjeżdżony, auto mamy rozpracowane, wszelkie awarie usuwamy w mig. Nic nas już nie zaskakuje. Z dużym spokojem jedziemy do Austrii na kolejną bitwę w Europie centralnej. Przeprawa ponownie nie będzie należała do łatwych.

Na liście startowej widnieje 10 samochodów supercars. Są Czesi Fucik i Joura, jest mistrz Austrii Holler oraz kilku lokalnych matadorów.

- Na pewno będzie się dużo działo - mówi Staniszewski. - Możemy, ale nie musimy wygrać. Przewaga w punktach nam na to pozwala. Obiekt w Melk jest torem trudnym. Podobnie jak Poznań jest torem bardzo szybkim. Trzeba hamować z dużych prędkości i bardzo precyzyjnie liczyć drogi hamowania. Zarówno partie asfaltowe i szutrowe pokonuje się na dużych prędkościach. Nie znam tego toru, jadę tam po raz pierwszy. Jest to dla całego zespołu mała zagadka, ale również do tego podchodzimy ze spokojem. W piątkowy poranek przystępujemy do testów. Poświęcimy cały dzień na dobre przygotowanie do zawodów. Do soboty rano kiedy wystartują biegi eliminacyjne na pewno będziemy perfekcyjnie przygotowani.

Więcej o zawodach - https://www.rx-wachauring.com

UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
R E K L A M A
Pracuj.pl
Olsztyn24