Olsztyn24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą dłużej czekać na zapowiedziane przez rządzącą Olsztynem Platformę Obywatelską ruchy w sprawie zarządzenia referendum dotyczącego odwołania Czesława Małkowskiego ze stanowiska prezydenta Olsztyna. Na zwołanej dzisiaj (29.07) konferencji prasowej Jerzy Szmit - prezes PiS w okręgu olsztyńskim i Grzegorz Smoliński - przewodniczący klubu radnych PiS w olsztyńskiej Radzie Miasta poinformowali o złożeniu podpisów pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej rady w tej sprawie oraz o podjęciu inicjatywy zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum „obywatelskie”.

- Nie mamy jasności w sprawie stanowiska olsztyńskiej Rady Miasta dotyczącego referendum - powiedział Jerzy Szmit. - Mimo złożonych przed miesiącem zapewnień, Platforma Obywatelska nic w tej sprawie nie robi. Dlatego radni PiS podpisali się pod wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, która zdecyduje czy referendum będzie, czy też nie. Jeszcze dzisiaj poinformujemy też komisarza wyborczego o rozpoczęciu akcji zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum „obywatelskie”.

- „Pocztą pantoflową” dowiedzieliśmy się w piątek, że w ratuszowych szufladach leży wniosek PO o zwołanie nadzwyczajnej sesji w sprawie referendum - powiedział Grzegorz Smoliński. - W poniedziałek dotarliśmy do tego wniosku. Okazało się, że jest podpisany tylko przez pięciu radnych. Żeby wniosek był skuteczny musi pod nim być siedem podpisów. To Platforma chce tego referendum, czy nie? Nie wie ilu radnych powinno podpisać wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta?

- Złożyliśmy pod tym wnioskiem brakujące dwa podpisy, czym wprawiliśmy niektórych radnych PO w przerażenie - ciągnął Grzegorz Smoliński. - Czyżby bali się utraty mandatów? A tak może się stać, bo prezydent Małkowski ma w Olsztynie wielu zwolenników.

Grzegorz Smoliński, powołując się na informacje prasowe stwierdził, że do ratusza wpłynęła odpowiedź Czesława Małkowskiego z Białegostoku na prośbę Rady Miasta o dobrowolne ustąpienie ze stanowiska. Odpowiedź jest negatywna.

Przewodniczący Smoliński skrytykował również medialną wypowiedź wiceprezydenta Tomasza Głażewskiego, z której wynikało, że projekt uchwały o zarządzeniu referendum musi być zaopiniowany przez samego zainteresowanego, czyli Czesława Małkowskiego.

- Faktycznie do Rady Miasta wpłynęła odpowiedź prezydenta Małkowskiego na nasze pismo - mówi Waldemar Żakowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Olsztyn. - Treści tej odpowiedzi nie upubliczniam do jutrzejszej (30.07 - red.) sesji Rady Miasta. Najpierw z pismem tym powinni być zapoznani radni, a dopiero potem dziennikarze. Dzisiaj mogę powiedzieć jedynie, że prezydent Małkowski nie chce zrezygnować ze stanowiska.

Pytany, czy Rada Miasta zarządzi referendum, Waldemar Żakowski odpowiedział: - Referendum będzie. Nad jego zarządzeniem będziemy głosować na sierpniowej sesji. Teraz jest sezon urlopowy, nie ma m.in. przewodniczącego Rady.

Zapytaliśmy również o sprawę opiniowania projektu uchwały o referendum przez Czesława Małkowskiego.

- Zgodnie ze statutem miasta, projekt takiej uchwały musi zaopiniować komisja rewizyjna Rady Miasta - mówi Ewa Parys-Wiercińska, dyrektor biura Rady. - Prezydent powinien jedynie złożyć wyjaśnienia.

- Te wyjaśnienia prezydenta przed podjęciem uchwały w sprawie referendum wynikają tylko ze statutu miasta stworzonego pod kierownictwem Małkowskiego - dodaje Waldemar Żakowski. - Takiego wymogu nie ma w ustawie o samorządzie gminnym. Prawnik miejski mówi jednak, że nie zaopiniuje pozytywnie projektu uchwały o referendum, jeżeli wyjaśnień prezydenta Małkowskiego nie będzie.

W godzinach popołudniowych Dariusz Rudnik, który został pełnomocnikiem PiS ds. przeprowadzenia referendum „obywatelskiego” poinformował komisarza wyborczego o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów mieszkańców Olsztyna. Na zebranie co najmniej 13,5 tys. podpisów PiS ma dwa miesiące.