Olsztyn24

Olsztyn24
18:13
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Marek Książek | 2020-11-19 16:34
Wspomnienie o Jerzym Adamie Sokołowskim

Pozostał w swoich wierszach

Olsztyn
Jerzy Adam Sokołowski | Więcej zdjęć »

Umarł Jerzy Adam Sokołowski, poeta, pisarz, redaktor, wychowawca kilku pokoleń młodych twórców, życzliwy Człowiek i Przyjaciel.

Drugie imię dostał na chrzcie dlatego, że urodził się - w Chorzelach na Mazowszu - w wigilię Bożego Narodzenia 1937 roku, a więc w imieniny Adama. Maturę robił w pobliskim Szczytnie, a potem studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim i był współorganizatorem Grupy Poetyckiej „Jelonki”, gdzie nawiązał kontakty z licznymi twórcami, w tym ze sławnej Orientacji Poetyckiej Hybrydy. W 1958 roku przerwał studia, co w tym środowisku nie było zjawiskiem wyjątkowym, by wspomnieć Stefana Połoma czy Jonasza Koftę.

Po powrocie ze stolicy Jurek został nauczycielem, potem obywał służbę wojskową, a po wyjściu do cywila imał się różnych zawodów. W 1962 roku ożenił się z dziennikarką, czarnobrewą Grażyną Lipską.

Wreszcie trafił na swoje właściwe miejsce - do redakcji pisma „Warmia i Mazury”. Pod okiem redaktora naczelnego Henryka Panasa zaczął pracować jako korektor, później publicysta i kierownik działu literackiego, drukując innych twórców, w tym Stefana Połoma, z którym zawarł wieloletnią przyjaźń. Obaj działali w Klubie Literackim ZSMP oraz Związku Literatów Polskich, pełniąc w nim - w różnych okresach - funkcję prezesa (JAS w latach 1987-1990).

Jerzy Adam Sokołowski w 1973 roku wrócił na studia, które w 1975 roku zwieńczył tytułem magistra, potem ukończył podyplomowe studium krytyki artystycznej i literackiej. Choć debiutował wierszami pod koniec lat pięćdziesiątych, pierwszy tomik pt. „Konfesjonał z powietrza” wydał w 1962 roku. Potem były inne zbiory poezji i prozy, w tym „Wesele kuglarza”, za który otrzymał Nagrodę im. Józefa Czechowicza oraz Nagrodę Peleryny. W 1984 roku ukazała się Jego powieść „Początek długiego snu”. W latach osiemdziesiątych pracował już w Wydawnictwie „Pojezierze”; najpierw jako kierownik literatury pięknej, potem zastępca dyrektora.

Po transformacji ustrojowej współtworzył wydawnictwo „Zodiak”, pracował w „Dzienniku Pojezierza” i „Gazecie Olsztyńskiej”. Twórczo uaktywnił się po śmierci ukochanej żony Grażyny (4 stycznia 2020), a nawet przygotował do druku w wydawnictwie Elset dwa tomiki: treny oraz wybór wierszy z poprzednich zbiorów. Mają się ukazać jeszcze w tym roku, przed urodzinami i imieninami Autora, który jednak tego nie doczekał. Zmarł po krótkim pobycie w szpitalu 17 listopada 2020 roku.

******

Z Jurkiem znaliśmy się wiele lat, ale najwięcej czasu przegadaliśmy w odnowionym „Dzienniku Pojezierza” oraz „Gazecie Olsztyńskiej”, gdzie wychodziliśmy na papieroska na słynny mostek nad torami w Tracku. Odnowiliśmy znajomość, gdy zbierałem materiały do biografii Henryka Panasa, a ostatnio - do biografii braci Stefana i Janusza Połomów. Jurek wniósł do niej wiele cennych wspomnień, głównie o Stefanie oraz... jego kobietach. Ale także o twórczości przyjaciela, z którym wiele lat był na dobre i na złe, stając się jego powiernikiem i wydawcą.

Kiedy po śmierci żony Jerzy przeprowadzał się do Szczytna, gdzie miał rodzinę, przekazał mi wszystkie roczniki „Warmii i Mazur”, z nadzieją, że dobrze je wykorzystam. Już czerpałem z nich pełnymi garściami, część materiałów publikując we wspomnianej opowieści o braciach Połomach pt. „Artyści czystej wody”, którą w wersji roboczej Jurek zdążył przeczytać i nanieść swoje uwagi. Nie zdąży jednak poznać jej w wersji papierowej, choć ukaże się drukiem jeszcze w tym miesiącu. Znalazły się tam nie tylko Jego wspomnienia, ale również wiersz poświęcony przyjacielowi. Będziemy też mogli przeczytać inne Jego - gotowe już do wydania - wiersze, w tym przedrukowane z tomiku „Szept gorącego”. Jerzy nie miał tego zbiorku nawet u siebie, ale zgadaliśmy się, że mam go w swojej bibliotece. Bardzo ucieszył się z tego odkrycia, a ja się cieszę, że chociaż w ten sposób przyczyniłem się do przedłużenia żywotu Jego poezji, w której pozostawił swoje myśli, uczucia i marzenia.


R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24