Olsztyn24

Pod koniec czerwca br. spółka Polskie Koleje Państwowe przesłała olsztyńskim mediom wizualizację nowego dworca kolejowego Olsztyn Główny. Przedstawiony na grafikach obiekt wydawał się imponujący. Okazuje się jednak, że na przeszkodzie budowie nowego dworca może stanąć niezgodność inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla terenu przy Placu Konstytucji 3 Maja, który zakłada, iż nowy dworzec będzie częścią Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego, w którego budowie znaczący udział miał mieć prywatny deweloper Retail Provider - właściciel gruntów i obiektów przyległych do kolejowego obiektu. PKP chce jednak swoją inwestycję prowadzić samodzielnie, bez oglądania się na sąsiada. Tej sprawie Retail Provider zorganizował dzisiaj (8.07) w Olsztynie konferencję prasową.

- Nie ma między nami porozumienia co do kształtu Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego, mimo tego, że od wielu lat próbujemy do tego porozumienia doprowadzić - powiedział dziennikarzom Rafał Twarowski, prezes Retail Provider. - Skoro PKP S.A. stosuje metodę faktów dokonanych, więc my również chcielibyśmy pokazać naszą koncepcję. Żałuję bardzo, że nie możemy tego zrobić razem z PKP i pokazać tego sukcesu wspólnie, ale myślę, że kiedy państwo zobaczą naszą prezentację, naszą wizję tego Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego, będą mogli te dwie wizje ze sobą zderzyć i je ocenić.

Na zlecenie Retail Provider koncepcję Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego w Olsztynie opracowało francuskie biuro projektowe z oddziałem w Warszawie - Sud Architect. Koncepcję przedstawili pracownicy tego biura: Jocelyn Fillard i Nicolas Roques. Projektanci zaproponowali, by na terenie należącym do dewelopera powstał wielofunkcyjny obiekt (nie tylko galeria handlowa), strukturalnie powiązany z budynkiem dworca, z wykorzystaniem gruntów, które PKP S.A. otrzymały od Gminy Olsztyn w ramach zamiany za stadion Warmii.

- Mamy własne grunty, ale Zintegrowane Centrum Komunikacyjne jest tak zaplanowane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, że inwestycję planujemy również częściowo na gruntach PKP - mówił prezes Twarowski. - Od samego początku było powiedziane, że część nieruchomości, która nie będzie potrzebna kolejarzom na wybudowanie dworca, będzie przedmiotem transakcji między PKP S.A. a Retail Provider. Dwa tygodnie temu potwierdził mi osobiście minister transportu Andrzej Adamczyk, że taka decyzja jest podjęta, i że jest zgoda na to, że grunty, które im pozostaną po budowie dworca zostaną sprzedane Retail Provider. Stąd nasza koncepcja zakłada również i to, że mimo wszystko dogadamy się co do tego, że te grunty staną się naszą własnością.

Plany kolejarzy są jednak inne. Grunt, który chce kupić deweloper, ma być przeznaczony na pas zieleni, który w naturalny sposób rozgraniczać będzie kolejarską i prywatną inwestycję. Zamiast niewidocznej wręcz granicy pomiędzy kolejarskimi i deweloperskimi obiektami na poziomie parteru, kolejarze proponują przechodzenie pomiędzy dworcem a galerią podziemnym tunelem lub przez otwartą przestrzeń między obiektami. Zdaniem prezesa Retail Provider, realizacja dworca wg planów kolejarzy uniemożliwi też przyrzeczoną mieszkańcom budowę kładki nad torami pomiędzy dworcem a dzielnicą Zatorze.

Jest jeszcze jedna ważna sprawa. Realizacja koncepcji Retail Provider wymagałaby przeprojektowania dworca i zamiast ułożenia budynku równolegle do torów kolejowych, musiałby on być obrócony o 90 stopni. Ściana szczytowa dworca zwrócona byłaby wówczas w stronę Placu Bema, a nie jak planują kolejarze - w kierunku ulicy Dworcowej. Taka zmiana planów zajęłaby projektantom od 4 do 6 miesięcy. Trudno oczekiwać, że kolejarze zgodzą się na takie rozwiązanie, chociaż szkoda, bowiem koncepcja Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego przedstawiona przez francuskich projektantów jest imponująca, a sam dworzec przy tej propozycji wygląda jak ubogi krewny. Olsztyn zyskałby architektonicznie, gdyby inwestorzy jednak się porozumieli. Szanse na to są jednak znikome.

- PKP S.A. nas ignorują - stwierdził Rafał Twarowski. - Trudno powiedzieć co się stanie, jeżeli nie dojdzie do porozumienia. Jeżeli nie powstanie Zintegrowane Centrum Komunikacyjne, to być może na należącym do nas terenie powstanie jakiś „warzywniak” - dodał.

Prezes Twarowski dodał również, że wykorzysta wszystkie służące mu środki prawne, by doprowadzić do wyegzekwowania zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu dworca. Nie wykluczył m.in. zaskarżenia pozwolenia na budowę dworca, gdyby takowe zostało wydane w niezgodzie z planem.

- Naszym założeniem jest, że przestrzegamy prawa, również prawa lokalnego, którym jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jako deweloper planujemy swoje działania według tego planu, który daje nam pewną gwarancję tego, co możemy w danym miejscu zrealizować - powiedział.

Zapowiedź prezesa może oznaczać co najmniej przesunięcie terminu realizacji inwestycji planowanych na miejscu obecnego dworca PKP i PKS w Olsztynie.

Więcej o przedstawionej dzisiaj koncepcji Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego w Olsztynie na naszych filmach wideo.