Olsztyn24

Olsztyn24
10:09
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Tadeusz Iwiński | 2017-02-08 19:34

Paralele polsko-amerykańskie - protesty w sferze oświaty

Olsztyn
 

Zaskakujące swą głębokością i zasięgiem zmiany w polityce Stanów Zjednoczonych i Polski po ostatnich wyborach dotyczą rozmaitych dziedzin. Oczywiście dużo czasu musi jeszcze upłynąć, aby ostatecznie okazało się, czy Donald Trump (nota bene jego nazwisko oznacza po angielsku „atut” i brydżyści dobrze wiedzą, iż np. „one no trump” to po prostu „jedno bez atu”), będzie atutem dla USA, na co się na razie nie zanosi, i czy Prawo i Sprawiedliwość będzie realizować to, co ma w nazwie (już po 15 miesiącach są co do tego ogromne wątpliwości).

Ale pamiętając o pięknej niemieckiej maksymie „Alle Gleichnisse hinken” („Wszelkie analogie zawodzą”) wskażę krótko na jeden wspólny obecnie element - niezwykle ważny dla społeczeństw obu tych krajów. Mam na myśli podejście do oświaty, zwłaszcza do planowanych reform. Co do Polski to niemal wszyscy wiedzą o co chodzi. Proponowana reforma szkolna - niezbyt przemyślana i nie przekonsultowana ze środowiskiem oraz samorządowcami - wzbudza wielki opór. Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz ruch „Rodzice przeciwko reformie” sprzeciwiają się szczególnie likwidacji gimnazjów i prawdopodobnie dojdzie wkrótce nad Wisłą do referendum ogólnokrajowego w tej sprawie (co przewiduje art. 125 Konstytucji RP). Uosobieniem tej zmiany jest posłanka Anna Zalewska, minister Edukacji Narodowej, była nauczycielka i wicedyrektor LO z Dolnego Śląska. Ma ona swoje atuty - jako polonistka - mówi gładko i potoczyście. Ale na tym koniec!

Mniej znana jest równie ciekawa jej amerykańska odpowiedniczka - właśnie zatwierdzona w dziwnych okolicznościach przez Senat na stanowisko Sekretarza Edukacji Betsy DeVos. To miliarderka, jedna ze spadkobierczyń fortuny Amway’a, bardzo kontrowersyjnej, istniejącej od 1959 r., korporacji, zajmującej się rozprowadzaniem w nietypowy sposób różnych artykułów w skali całego świata. Tym którzy się tym interesują polecam pasjonujący film Henryka Dederko „Witajcie w życiu”.

Pani DeVos otrzymała tę posadę głównie dlatego, iż wraz z rodziną przekazała na kampanię wyborczą Trumpa nie mniej niż 200 mln dol. W trakcie przesłuchań, co sam oglądałem w telewizji CNN, przyznała to, odpowiadając nieudolnie zwłaszcza na pytania senatora Bernie Sandersa. Nota bene, gdyby to on - mający korzenie polsko-żydowskie, a nie Hillary Clinton był kandydatem Demokratów na prezydenta, to prawdopodobnie pokonałby Trumpa. Poza uśmiechem niewiele zaprezentowała, a główny zarzut wobec niej polega na faworyzowaniu szkół prywatnych, a nie publicznych. Co ciekawe, wynik głosowania wczoraj wieczorem za jej kandydaturą był 50:50 i tylko głos wiceprezydenta Pence’a (jako formalnego przewodniczącego Senatu) przeważył, co nie zdarzyło się od bardzo wielu lat. Nawet dwie senatorki Republikańskie Lisa Murkowski (z Alaski, też o polskich korzeniach) i Susan Collins (z Maine) wyraziły swój sprzeciw. A propos - to dopiero piąta (spośród 15 osób) kandydatura Trumpa zatwierdzona na członka rządu.

Warto obserwować te obie panie i ich działalność, choć według mnie w obu przypadkach protesty będą się jedynie nasilały.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24