Olsztyn24

Olsztyn24
15:03
22 grudnia 2025
Franciszki, Honoraty

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

MK | 2008-04-18 15:54

Silna grupa wchodzi do akcji

Olsztyn

Najlepsi z najlepszych - tak określa się grupę złożoną z ośmiu policjantów i trzech prokuratorów powołaną do zbadania okoliczności związanych ze sprawą porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Sprawa, która wcześniej wzbudzała umiarkowane zainteresowanie, stała się głośna po samobójstwie drugiego porywacza, już po ogłoszeniu wyroków. Natomiast w czerwcu zeszłego roku herszt grupy powiesił się w celi olsztyńskiego aresztu.

Pomimo surowych wyroków (dwa dożywocia i kilka kar od 8 do 15 lat więzienia), ojciec zamordowanego podtrzymuje tezę, że za zwykłymi bandziorami stał ktoś wyżej. Poza tym jest mnóstwo zarzutów dotyczących prowadzonego śledztwa.

Wczoraj (17.04) swoją cegiełkę dorzucił znany detektyw Krzysztof Rutkowski, który był w Olsztynie. Przypomniał on, że jeden z głównych porywaczy (Sławomir Kościuk) został zwolniony po zatrzymaniu na krótko 1 czerwca 2004 roku.

Po obstrzałem krytyki znaleźli się prokuratorzy i policjanci z Sierpca oraz z Radomia, gdzie jest siedziba Komendy Wojewódzkiej Policji woj. mazowieckiego. Najbardziej dostało się nadkom. Remigiuszowi Mindzie, szefowi grupy operacyjnej.

Po przyznaniu się do winy Kościuka (który po wyroku się powiesił) i odnalezieniu ciała porwanego, Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zajęła się też wspomnianymi zaniedbaniami i błędami organów ścigania. Śledztwo jednak toczyło się wolno.

Sprawę prowadziło dwóch prokuratorów: Paweł Zmitrowicz i Piotr Jasiński, znany ze skutecznej walki z olsztyńskimi porywaczami. Ten drugi jednak jesienią ub. roku poszedł na chorobowe. Wrócił kilka dni temu i dołączył do kolegi.

Tymczasem komendant główny policji ogłosił publicznie, że wyznacza do tej sprawy najlepszych z najlepszych. Wydelegowano ósemkę policjantów-miejscowych, w tym oficerów filii Centralnego Biura Śledczego.

W sumie zespół liczy 11 osób, w tym ośmiu policjantów i trzech prokuratorów: Zmitowicza, Jasińskiego i koordynującego pracę całej grupy Krzysztofa Stodolnego, zastępcę prokuratora okręgowego w Olsztynie.

- Muszą oni powiązać kilka wątków, w tym zaniedbania policjantów i prokuratorów oraz sprawdzić, czy nie było zlecenia na porwanie, o jakim mówi ojciec zabitego - mówi prok. Mieczysław Orzechowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24