Olsztyn24

Olsztyn24
23:00
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Tadeusz Iwiński | 2016-07-30 21:28

Granice - mury - migranci - Donald Trump

Olsztyn
 

Nieco paradoksalnie nie ma dziś zgody między geografami, jaka jest najdłuższa międzypaństwowa granica na świecie. Z jednej strony można za nią uznać liczącą ponad 6800 km granicę między Kazachstanem a Federacją Rosyjską, na której praktycznie nie ma kontroli. Z drugiej zaś - licząc odcinek nie tylko południowy, lecz i ten północny z Alaską - jest to granica Kanady z USA (łącznie prawie 8900 km). Ta jest bodaj jeszcze bardziej spokojna.

Zupełnie inaczej jest natomiast z granicą amerykańsko-meksykańską (przeszło 3300 km) przebiegającą od Tijuany w Kalifornii do Zatoki Meksykańskiej, w dużym stopniu wzdłuż rzeki Rio Grande. Obrazuje ona duże i różnorodne bariery narodowe, ekonomiczne, kulturowe, ale niekiedy i psychologiczne miedzy społecznościami Stanów Zjednoczonych oraz Meksyku i innych krajów latynoamerykańskich. To jest często granica (nie szukając łatwych porównań, zgodnie z niemiecką frazą „Alle Gleichnisse hinken” - „Wszelkie analogie zawodzą”) głębsza niż ta, o której pisała w swej głośnej powieści - zekranizowanej pierwszy raz jeszcze przed wojną - Zofia Nałkowska.

Tę granicę przekraczałem dwukrotnie. Pierwszy raz, jeszcze w XX w., pieszo (z powodu strajku kierowców autobusów między Laredo w Teksasie i Nuevo Laredo), przez most na drugą stron Rio Grande, gdy byłem jedyną osobą idącą w kierunku Meksyku. I ponownie już w tym stuleciu, gdy kierowałem - z ramienia Komisji Migracji i Uchodźców Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - na granicy meksykańskiej Sonory oraz Arizony seminarium nt. wyzwań migracyjnych w tej części świata. Wtedy przekonałem się, że mimo już istniejącego wysokiego muru (na odcinku ponad 1 tys. km), gęstych patroli, kamer na podczerwień, czujników ruchu itd.) jest to granica nie do upilnowania. Zresztą w przeciwnym razie gospodarka szeregu przygranicznych stanów USA (od Kalifornii po Florydę) znacząco by podupadła.

W obecnej kampanii prezydenckiej Donald Trump w dużym stopniu pozyskał zwolenników i w końcu zapewnił sobie na konwencji Republikanów w Clevelend nominację tej partii postulatem budowy nowego, wielkiego muru na granicy z Meksykiem (w nawiązaniu do projektu zarysowanego jeszcze na łamach pisma „The Federalist” z 1787 r.) Pomijając wątki finansowe i techniczne taki plan jest mało realny i nie rozwiąże on ani palącego problemu walki z handlarzami narkotyków ani nielegalnej migracji. A dalej idący postulat Trumpa - wydalenia wszystkich nielegalnie przebywających w USA imigrantów (chodzi głównie o Latynosów) praktycznie nie może być wprowadzony w życie.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych społeczność o korzeniach latynoamerykańskich liczy ok. 17%. Bez jej wsparcia (oraz Afro- Amerykanów) nie daje się wygrać niemal żadnych wyborów, poza obszarami tradycyjnie „białej Ameryki”. To moim zdaniem przesądzi o PORAŻCE Trumpa. I jeszcze jedno. Praktyka ostatnich dekad - Mur Berliński, liczne mury między Izraelem a Autonomią Palestyńską, na Cyprze, między Maroko a Algierią - dowodzi, iż NIE jest to żadne rozwiązanie poważnych wyzwań.

Te kwestie - w przenośnym sensie - odnoszą się też do Europy, w tym do Polski. Należy oczywiście dbać o bezpieczeństwo, przestrzegać praw człowieka, ale NIE uciekać się w żadnym razie do próby PRYMITYWNYCH ROZWIĄZAŃ. Także pod tym względem wizyta papieża Franciszka powinna dać nam sporo do myślenia. I nie głównie dlatego, że wywodzi się on z Ameryki Łacińskiej i z rodziny włoskich emigrantów.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24