Olsztyn24

Olsztyńskie Planetarium nie stroni od prezentacji artystycznych, stwarzając muzykom niepowtarzalną okazję zagrania w niecodziennej scenografii, jaką można uzyskać dzięki aparaturze i obrazom generowanym na kopule. W niedzielę, 23 marca, po raz drugi w tym roku muzycznych wrażeń dostarczyli Elżbieta i Andrzej „Andymian” Mierzyńscy. Na zaproszenie Radia Zet Gold zaprezentowali na bis projekt „Bilet Olsztyn-Chicago”.

Wśród publiczności pojawiały się opinie, że takich koncertów w Olsztynie brakuje. Sami artyści zaś cytowali artykuł z „Gazety Olsztyńskiej”, w której przeczytali, że Olsztyn jest trudny, a jak twierdzą właściciele muzycznych klubów, publiczność woli po raz dziesiąty iść na to samo, czyli coś znanego, niż raz na coś innego, czy po prostu nieznanego. Dlatego gorąco podziękowali tym, którzy przyszli na ich koncert. Jesteście wyjątkowi - stwierdzili.

Podczas koncertu publiczność obejrzała zdjęcia wykonane przez Polaków z Chicago specjalnie do muzyki, którą stworzyła olsztyńska para. Godzinny koncert zostawił u odbiorców wrażenie, że trwał zbyt krótko, nie dłużyła się ani jedna minuta, a treść zaadaptowanych do muzyki e-maili - zaskoczyła.

Po koncercie Elżbiety i Andrzeja „Andymiana” Mierzyńskich, planetarium po godzinnej przerwie zafundowało pokaz astronomiczny oraz jeszcze jeden koncert - Macieja „Vandersona” Wierzchowskiego z Grudziądza, który już grał wcześniej z Mierzyńskimi z innych okazji w koncertach muzyki elektronicznej. Scena w planetarium połączyła zatem „starych” znajomych.

Malarskie zdjęcia z koncertu „Bilet Olsztyn-Chicago” wykonała Anna Wojszel, która przyjechała na koncert z Wipsowa.