Olsztyn24

Starostwo Powiatowe w Olsztynie, które od ubiegłego roku przypomina silne związki Warmii z browarnictwem w czasie Warmińskiego Festiwalu Dziedzictwa Browarniczego w Olsztynie, Biskupcu i Braniewie, oraz Muzeum Warmii i Mazur we współpracy z Browarem Kormoran zaprosiły dzisiaj (20.09) olsztynian na dziedziniec Zamku Kapituły Warmińskiej na otwarcie sezonu piwowarskiego na Warmii. Termin tej mini uroczystości nie został wybrany przypadkowo. Otwarcie obyło się na dzień przed rozpoczęciem największego święta piwa na świecie - bawarskiego Oktoberfestu.

Koniec września to tradycyjny początek sezonu warzenia złotego trunku. Pierwszy dzień sezonu pracy piwowarów to tradycyjnie 29 września (na świętego Michała), jednak organizatorzy imprezy postanowili przyspieszyć tym razem termin, by zaprosić Wojciecha Solipiwko, piwowara z Wrocławia, którego warmińskie piwo Rosanke zdobyło tytuł Grand Championa w czasie niedawnego Warmińskiego Festiwalu Piw Domowych. Pan Wojciech przebywa obecnie w Olsztynie z żoną na wypoczynkowym weekendzie, który był nagrodą we wspomnianym konkursie.

Nic nie mogło uczcić zapoczątkowania „nowej warmińskiej tradycji” lepiej niż wspólne uczestników imprezy rozpoczęcie warzenia 100 litrów zwycięskiego piwa warmińskiego Rosanke, które pokonało 70 innych piw z całej Polski. Piwo to będzie dostępne za około 2 i pół miesiąca, i zapewne stanie się atrakcją kolejnego wydarzenia promującego piwowarstwo na Warmii, ponieważ starostwo ma zamiar poczynić starania, aby piwo z Warmią kojarzyło się cały rok, nie tylko w sezonie letnim, kiedy to odbywa się Warmiński Festiwal Dziedzictwa Browarniczego organizowany przez tę instytucję. Ponadto w zamkowej piwnicy odbyła się dyskusja na temat dużego potencjału piwowarstwa rzemieślniczego oraz utrudnień dotykających osoby, które chcą zakładać mini browary.

Nie obyło się również bez degustacji piw domowych i regionalnych. Zwyciężczyni tegorocznej edycji konkursu na najpyszniejsze przekąski do piwa Sylwia Włodarczyk ze Słup przygotowała także dla wielbicieli złotego trunku swoje wypieki - fafernuchy i nowolatki - w wersji tradycyjnej i tzw. parzymordy - których ostry smak powalał na kolana.