Olsztyn24

Zasiedziała w Olsztynie od co najmniej 8. lat Anaïs Fleur, francuska rysowniczka i aktorka, rozwija coraz bardziej swe twórcze możliwości. Kiedy pojawiła się w Olsztynie, z trudem dogadywała się z mieszkańcami miasta. Teraz nie ma problemów z językiem polskim, co więcej, na swój artystyczny warsztat wzięła nasze warmińskie bajki. Wczoraj (31.08) w niedawno otwartej Cafė l’art de vivre przy ul. Św. Wojciecha przedstawiła mini spektakl teatralny.

Maluchy mogły wysłuchać i obejrzeć piękną scenografię do bajki Marii Zientary-Malewskiej o poziomkach. Bajka była ilustrowana autorskimi rysunkami Anaïs Fleur. Niezwykle piękne, kolorowe rysunki bardzo podobały się dzieciom. Autorka opowiadała z ogromną pasją o tym, jak w warmińskich lasach pojawiły się poziomki, jak uratowały sierotę od głodu oraz jak dziewczynka podzieliła się otrzymanym od „cudnej panienki i jej synka” darem z wdową i jej szóstką dzieci. Kolejny spektakl czeka dzieci jutro. Będzie to bajka o św. Jakubie i bocianach. Występ zapowiadany jest dziś w klubie fitness „Endorfina”.

Gdy dzieci z zapartym tchem śledziły spektakl, ich opiekunowie i rodzice mogli raczyć się kawą, herbatkami oraz słodyczami. Najmłodsza olsztyńska kawiarnia poza przyjemnościami dla podniebienia oferuje również możliwość podziwiania galerii obrazów przedstawiających dzieci.

Dlaczego rodowita Francuzka zdecydowała się prezentować polskie bajki? Anaïs Fleur twierdzi, że są piękne i to jej kolejne twórcze działania. Zaczynała swój pobyt jako wolontariuszka w Centrum Polsko-Francuskim. Teraz zdecydowała się pracować na własną rękę jako aktorka i malarka.

- Olsztyn to miasto ogromnych możliwości i szans - stwierdza Anaïs. - Szczególnie dla ludzi kultury jest tu ogromne pole do działania. Chyba zostanę tutaj na zawsze, bo polubiłam to miasto. Przynajmniej na razie o wyjeździe stąd nie myślę.