Olsztyn24

Miasto chce uporządkować sprawy parkowania wzdłuż najruchliwszych ulic w mieście. Ostatnio na „tapecie” jest aleja Wojska Polskiego, przy której ze względu na bliską obecność trzech szpitali, zaparkowanie graniczy z cudem.

O tym, jak trudno znaleźć miejsce do zaparkowania przy drodze wyjazdowej na Dywity, wie każdy, kto choć raz samochodem usiłował dojechać do któregoś z tamtejszych szpitali. A są tam aż trzy tego typu placówki i jeszcze kilka przychodni lekarskich. Narzekają i kierowcy, którzy nie mają gdzie zostawić auta, narzekają też piesi, którzy lawirują między pojazdami, pozostawionymi przez tych pierwszych.

Pieszych może wkrótce ucieszyć decyzja Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która co tydzień zbiera się przy Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów. O częściowe uporządkowanie sytuacji zaapelowali ostatnio przedstawiciele Wojewódzkiego Zespołu Lecznictwa Psychiatrycznego. Zaproponowali postawienie barier ochronnych wzdłuż chodnika przy szpitalu. Argumentem nie była jednak wygoda pieszych.

- We wniosku przedstawiciele szpitala tłumaczyli, że wyjazd z terenu placówki jest bardzo niebezpieczny, gdyż parkujące na chodniku samochody w znacznym stopniu ograniczają widoczność - wyjaśnia Paweł Pliszka, rzecznik MZDiM.

Komisja uznała jednak, że słynne już olsztyńskie barierki nie są tam wskazane. Lekarstwem na tę sytuację ma być ustawienie znaku zakazu zatrzymywania się.

O uporządkowanie sytuacji przy Wojska Polskiego apeluje też Straż Miejska. Jej zdaniem, częściowo powinno ograniczyć się parkowanie na chodnikach także w tych miejscach, gdzie teraz warunkowo jest ono dopuszczalne.

- Wniosek Straży Miejskiej dotyczył usunięcia spod istniejącego znaku B-36 (zakaz zatrzymywania) tabliczki T-0 „nie dotyczy chodnika”. Obecne oznakowanie sprawia, że parkujące na chodniku samochody zawężają chodnik do szerokości poniżej metra, utrudniając tym samym ruch pieszych - tłumaczy Pliszka.

W tej sprawie Komisja na razie nie wydała opinii. Ta będzie znana po przeprowadzeniu wizji terenowej.