Olsztyn24

Niebawem magazyny Wydziału Sztuki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego mogą opustoszeć ze zgromadzonych tam dzieł sztuki. I to nie dlatego, że dzieła zostaną sprzedane, czy - nie daj Boże - wyrzucone na śmietnik, a dlatego, że trafią na ekspozycje w różnych obiektach uniwersyteckiego campusu. Taki wniosek wynika z informacji, jakie zebraliśmy dzisiaj (22.02) podczas pierwszego w historii uniwersytetu wernisażu w galerii umownie nazywanej „Galerią Rektorską”, urządzonej w głównym korytarzu Rektoratu UWM.

- O takim wykorzystaniu korytarzy rektoratu długo rozmawialiśmy z dziekanem Wydziału Sztuki prof. Benedyktem Błońskim - powiedział prof. Ryszard Górecki, rektor UWM. - Mamy naprawdę duży dorobek w zakresie sztuki, zwłaszcza w rzeźbie, grafice czy malarstwie. To wszystko jest gdzieś poukrywane, zarchiwizowane, a przecież uczelnia ma tak wiele obiektów, gdzie te dzieła mogą być eksponowane. Takie wystawy to jedno z najlepszych narzędzi promocji naszego uniwersytetu, pokazywania, że jesteśmy naprawdę uniwersytetem na wysokim poziomie. Było mi przykro, że efekty pracy naszych artystów nie były pokazywane i stąd ta przykładowa wystawa prac profesorów i studentów.

Rektor Górecki niechętnie słuchał słów o „Galerii Rektorskiej”. Bardziej widziałby korytarze rektoratu jako miejsce stałej ekspozycji najwartościowszych wytworów umysłów i rąk uniwersyteckich nauczycieli i ich uczniów, niż miejsce okresowych ekspozycji dzieł sztuki.

- Nie ma „Galerii Rektorskiej”, ale będzie „Galeria Uniwersytecka” - wyjaśnił rektor Górecki. - Przygotowujemy ją właśnie w budynku Biblioteki Głównej. Tam będą eksponowane wystawy prac Wydziału Sztuki.

Nieco inne niż rektor wyobrażenie o sposobie i miejscach prezentacji prac pracowników i studentów Wydziału Sztuki miał dzisiaj dziekan tego wydziału prof. Benedykt Błoński. Uważał, że „Galeria Rektorska” powinna na uniwersytecie być, a najlepsze dla niej miejsce, to właśnie korytarz w rektoracie.

- „Galeria Rektorska” powinna być w naszym uniwersytecie - stwierdził prof. Błoński. - Znakomici goście, którzy wchodzą tu, do rektoratu, powinni zauważyć w tym budynku, w którym pracują osoby decydujące o kształcie uczelni, że na tym uniwersytecie jest też Wydział Sztuki, który ma olbrzymi potencjał. I trzeba pokazywać prace na tym korytarzu. Mamy w planach, aby po remoncie korytarza była tu stała „Galeria Rektorska”, gdzie będzie można prezentować różne prace pracowników i studentów uniwersytetu, ale także wystawy gości z zewnątrz.

Prof. Błoński dodał jednak, że przydałaby się uniwersytetowi taka specjalna galeria, gdzie możliwe byłoby nie tylko pokazywanie rzeźb, rysunków czy obrazów, ale także prezentowanie potencjału Instytutu Muzyki, którego koncerty mogłyby doskonale uzupełniać wernisaże wystaw plastycznych. - Bo przecież muzyka uszlachetnia - dodał profesor.

Niezależnie jednak od tego, czy korytarz w rektoracie będzie „Galerią Rektorską”, czy „zwykłym” miejscem ekspozycji najcenniejszych prac plastycznych zgromadzonych na uniwersytecie, w kronikach zapisane zostanie, że jako pierwsza w tym miejscu zaprezentowała się pracownia rzeźby kierowana przez dr. Izydora Borysa. Rzeźbiarze pokazali kilkanaście prac ceramicznych i gipsowych, wykonanych m.in. przez prof. Teresę Plata-Nowińską, dr. Izydora Borysa, dr. Miłosza Piotrowskiego i byłych lub obecnych studentów.

- Prezentowane tutaj prace stanowią pewien wycinek naszych możliwości twórczych i warsztatowych - powiedział dr Izydor Borys podczas wernisażu wystawy. - Znajdziecie tutaj państwo prace dyplomowe naszych studentów, a niekiedy już absolwentów, prace studyjne oraz formy ceramiczne. Dla pełnego obrazu naszej pracowni, my wykładowcy, prezentujemy również prace własne oraz znajdującą się w naszym Instytucie pracę zmarłej cztery lata temu pani profesor Teresy Platy-Nowińskiej.

W wernisażu wystawy wzięli udział członkowie Senatu UWM, który kilka minut wcześniej zakończył obrady. Jak wynikało z wypowiedzi oglądających prace profesorów, zarówno pomysł eksponowania uniwersyteckich dzieł sztuki, jak i organizowania mini galerii w różnych miejscach uniwersytetu bardzo się spodobał. Już dziś w kierunku dziekana Wydziału Sztuki popłynęły zamówienia na urządzenie wystaw na poszczególnych wydziałach lub w niektórych budynkach.