Olsztyn24

Olsztyn24
22:42
17 grudnia 2025
Floriana, Jolanty

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Elżbieta Mierzyńska | 2013-01-02 19:59
Trzy życzenia

Playing for change

Olsztyn
(fot. strona Music News Net)

Nowy Rok zaczyna się refleksją, że znowu wszystko drożeje - pierwszy zwiastun stałego trendu czekał już w sylwestra w skrzynce pocztowej (opłaty mieszkaniowe). Odkładając na bok tego rodzaju smutne rozważania wraz z uznanym faktem, że oto przybył nam (wszystkim - młodym i starym) kolejny rok w życiorysie, staram się teraz ze znajomymi skupić na tym, co może być postrzegane pozytywnie w dziedzinie kultury, bo ta nas akurat interesuje z powodów zawodowych i parazawodowych. I tak wspólnymi siłami wygenerowaliśmy rozmaite życzenia. Ja co do życia w Olsztynie mam trzy życzenia, które określam jako główne.

Życzenie pierwsze. Chciałabym, aby w Olsztynie było więcej takich działań artystycznych jak „Dziadek do orzechów”, czyli spektakl muzyczno-taneczny zrealizowany w filharmonii przy znacznym udziale scenicznym amatorów lub artystów początkujących. Od dzieci po dorosłych - mnóstwo tancerzy olsztyńskich. Spektakle wytwarzały dużo pozytywnej energii, dawały wykonawcom możliwości kreacji i sprawdzenia się na prawdziwej scenie, poza tym był artyzm i estetyka, była piękna praca wielu osób zaangażowanych w realizację tego projektu, była duża dawka edukacji i oswajanie muzyki poważnej do takiej, której też się da posłuchać. Pewnie mogło być lepiej, bardziej bogato i wykwitnie, bardziej profesjonalnie i z rozmachem, ale żeby tak było, podobne przedsięwzięcia powinny być kontynuowane, a nie podawane okazjonalnie jako wielkie świąteczne bum. O kontynuacji zatem marzę i tego noworocznie sobie życzę jako olsztynianka. Zamawiam to wręcz u ludzi, którzy chcą realizować podobne inicjatywy z wykorzystaniem potencjału naszych artystów - zawodowych, ale z włączeniem do nich amatorów, bo to inna krew, bo to eksperyment twórczy, wyzwanie i integracja. Gratuluję zatem „Dziadka do orzechów” w Olsztynie i proszę o więcej.

Życzenie drugie. Chciałabym, aby ludzie w Olsztynie zechcieli się integrować bez przymusu wywołanego hasłami PR i eventami. Drobny tego przykład znalazłam pod własnym blokiem mieszkaniowym w jednej z tzw. sypialni miasta. Większość ludzi spędzała sylwestra w swoim mieszkanku. W tym roku wyszłam zatem z mieszkańcami z bloku przed nasz wspólny dom. Były kieliszki i butelki szampana, był też stolik - na tę okoliczność bardzo do tego nadawała się duża skrzynia z piachem. Były też oczywiście fajerwerki. I jakoś nikomu ręka nie uschła, by podać ją w życzliwym uścisku sąsiad sąsiadowi. Oczywiście także jak w przypadku wyżej opisanym - mogło być bardziej bogato i wykwitnie, bardziej pomysłowo i trochę jakoś elegancko, ale i tak się cieszę, że nie siedzieliśmy oddzielnie, będąc tak blisko siebie. Zamawiam to u ludzi nie tylko z okazji nadejścia nowego roku. Dlaczego mam tylko w amerykańskim filmie oglądać przykłady integracji sąsiedzkich? Proszę o to u nas. I jeszcze jedno - prośba do konstruktorów kultury i inwestycji miejskich - nie omijajcie sypialni, bo tu też się żyje, a osiedla nie są dla idiotów, lecz dla ludzi.

Życzenie trzecie. To moje główne marzenie - życzenie jak do nieba. Chciałabym aby w Olsztynie powstał projekt podobny do tego, który funkcjonuje w świecie pod nazwą „Playing for Change”. Bardzo bym chciała w nim być wraz z ludźmi podobnymi do mnie (bez względu na pokolenia), bo ich nie brakuje. Jest to multimedialny projekt muzyczny, stworzony przez amerykańskiego producenta i inżyniera dźwięku Marka Johnsona i jego Timeless Media Group, która stara się połączyć muzyków z całego świata. Działanie rozpoczęło się w 2004 roku i miało na celu promowanie poprzez muzykę pokoju na świecie. Twórcy projektu, w tym sam twórca Mark Johnson, podróżowali po świecie do różnych miejsc i z lokalnymi muzykami - głównie amatorami! - wykonywali ten sam utwór, ale interpretowany w swoim własnym stylu. Potem dokonywano z tego artystycznego połączenia wszystkich sił. Posłuchajcie i popatrzcie na chociażby „Stand by me” wykonany właśnie w projekcie „Playing form Change” z dziadkiem Eliottem - ma na You Tube miliony wyświetleń. Czy nie jest piękny w treści i w przekazie emocji? Projekt trwa do dziś.

Chciałabym móc uczestniczyć w czymś podobnym, bo bardzo chciałabym chociażby na miarę lokalną, może regionalną, móc otworzyć zamknięte drzwi. Proszę (bo chyba wielu z nas tego nie zna, inaczej by ktoś już wpadł na podobne realizacje i nadal im ton - błagam, nie zaliczajmy do tego produkcji płyt w wykonawczym miksie artyści plus vipy!) - popatrzcie na to, co z wiarą, że można robić rzeczy piękne, polecam Waszej uwadze:

http://www.youtube.com/watch?v=ddLd0QRf7Vg&list=UUn25nZ12HEZq_w_m_1DmbbA&index=2
http://www.youtube.com/watch?v=Us-TVg40ExM
http://www.youtube.com/user/PlayingForChange?feature=watch http://en.wikipedia.org/wiki/Playing_for_Change

W tekście na stronie muzyka.wp.pl czytam: Mark Johnson udowadnia nam wszystkim znaną powszechnie prawdę, że to właśnie muzyka przełamuje granice i różnice między ludźmi: „Akt muzykowania z ludźmi różnych kultur, religii i społeczeństw ma potężną siłę.” - twierdzi lider Playing For Change. Pokazuje, że możemy znaleźć wspólne drogi i pracować razem, dzielić nasze doświadczenia z kimś innym w pozytywny sposób. Muzyka łamie ściany między kulturami, ma znaczenie nie tylko estetyczne, staje się narzędziem, zbliża do siebie ludzi, bezgranicznie pomaga w międzyludzkim porozumiewaniu.

Johnson i jego grupa podróżują po świecie poszukując i nagrywając mało znanych muzyków z najodleglejszych miejsc świata. Wykonywanej, często nieznanej w niektórych krajach muzyce nadają wymiar ogólnoświatowy. Znamienna była podróż grupy Playing for Change do Nowego Orleanu tuż po kataklizmie huraganu Katrina: Miasto było zdewastowane, smutne i opuszczone, a jak twierdzi Johnson: „Muzyka w klubach i na ulicy nie ustawała, utrzymywała miasto przy życiu i dawała poczucie nadziei.”

Mam wrażenie, że warto o podobnych życzeniach rozmawiać i zadziałać.

Elżbieta Mierzyńska

Zdjęcia: Strona Playing for Change oraz Music News Net

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24