Olsztyn24

Olsztyn24
09:03
22 grudnia 2025
Franciszki, Honoraty

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Krzysztof Zienkiewicz | 2012-10-18 12:54
Marcin Konieczny na 19. miejscu

Triathlonowa przygoda na Hawajach

Olsztyn
Nasz człowiek na trasie (Fot. Promocja UG Dywity) | Więcej zdjęć »

Marcin Konieczny z Kieźlin reprezentował Polskę w Mistrzostwach Świata w triathlonie, które odbyły się na Hawajach. Zajął tam 19. miejsce.

O przygotowaniach Marcina Koniecznego pisaliśmy na tej stronie 8 sierpnia br. Zawodnik wrócił już zawodów na Hawajach, gdzie startował 13 października i zajął najlepsze miejsce w swojej karierze. Nasz korespondent zapytał go o kilka wrażeń z tej imprezy.

- Ilu zawodników brało udział w Mistrzostwach Świata?

- Ponad 2 tysiące. Podczas całych zawodów miałem wrażenie startowania w tłumie. Było bardzo tłoczno w każdej dyscyplinie. Pomimo tego że pływało się w oceanie, płynąłem w takim tłoku, że wyszedłem z wody z podbitym okiem. Cały czas trwał ostra walka. Co może oznaczać, że poziom był bardzo wyrównany.

- Zawody odbywały się w nietypowej jak dla Polaka strefie klimatycznej. Czy łatwo było się zaaklimatyzować ?

- Nietypowa to dobrze powiedziane. Pierwsze wrażenie po przylocie sprawiła sauna, ale parowa. Bardzo trudno było się zaaklimatyzować. Przyjechaliśmy tam 8 dni wcześniej i przyzwyczajanie się do wilgotności (w dniu startu 75%) oraz jednoczesnej temperatury (w dniu startu 35 ° C) zajęło trochę czasu ale i nerwów, bo organizm reagował bardzo dziwnie. Na szczęście zdalna pomoc mojego masażysty Daniela Godlewskiego oraz dr. Tomasza Boraczyńskiego z Olsztyńskiej Szkoły Wyższej w Olsztynie mocno wsparła ten proces aklimatyzacji. Na miejscu nie było już potrzeby ostrego trenowania, ale musiałem przećwiczyć zarówno pływanie w oceanie, jazdę po trasie kolarskiej, jak i bieg tam gdzie miał się on odbywać. Już podczas okresu aklimatyzacyjnego wiedziałem, że będą to najtrudniejsze zawody w moim życiu.

- Dziewiętnaste miejsce wśród najlepszych. Z wyniku jest satysfakcja czy raczej niedosyt?

- Jasne, że niedosyt. Jestem najlepszym z Polaków w tych zawodach, ale zawsze chciałbym walczyć o najwyższą stawkę. Ale spokojnie. Plan mam taki, żeby mistrzem świata zostać dopiero w wieku 50 lat, więc czasu jeszcze trochę mam. Traktując te zawody jako przetarcie, to miejsce jest bardzo wysokie.

- Mistrzostwa Świata na Hawajach za panem .W jakich zawodach obecnie szykuje się Pan do startu?

- Teraz rozpoczynam bardzo ważny okres w życiu każdego sportowca - okres roztrenowania. To był bardzo długi rok; pierwszy start w lutym, ostatni zapowiada się razem z klubem AKM Olsztyn podczas warszawskiego Biegu Niepodległości. Nie mam już nastu lat, bo dzień po starcie na Kona stuknęła mi 40-tka, więc odpoczynek i regeneracja są bardzo ważne. Tak więc do końca listopada roztrenowanie, a potem powrotem praca nad formą na rok 2013. Triathlon to sport, w którym jestem zakochany, więc już z niecierpliwością czekam na pierwszy plan treningowy jaki przyśle mi trener Dariusz Sidor.

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24