Olsztyn24

W Dobry Poniedziałek w salach olsztyńskiego zamku zagrał 32-letni skrzypek Maksymilian Cybowski, laureat nagrody Talent Roku 2011, przyznanej przez Kapitułę Fundacji Środowisk Twórczych oraz nagrody specjalnej Michelin. Spotkanie zorganizowała Fundacja Środowisk Twórczych we współpracy z Muzeum Warmii i Mazur, a poprowadziła Elżbieta Mierzyńska. Sponsorem koncertu był Kazimierz Schmidt, reprezentujący Warmińsko-Mazurski Klaster Razem Cieplej.

Choć sala nie pękała w szwach, to ci, którzy przybyli, nie żałowali. Występ Maksymiliana Cybowskiego był porywający i pełen ekspresji. Artysta pochodzi z rodziny o wielopokoleniowych tradycjach muzycznych. Jego pradziadek był organistą (pochodził z rodziny, w której grano na organach od kilku pokoleń). Jego rodzice też są muzykami i pracują w szkole muzycznej. Maksymilian zafascynował się muzyką jako dziecko. Jest absolwentem Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie w klasie skrzypiec prof. Sławomira Tomasika, który ukończył z wynikiem celującym.

Młody skrzypek, jak przyznał, nie żyje tylko muzyką. Interesuje go szeroko pojęta kultura i sport. Nie ogląda telewizji, bo irytują go wiadomości, filmy są dla niego przewidywalne. Nie przepada za sportami grupowymi. Sam biegał, bo jak twierdzi, muzykowi potrzebna jest dobra kondycja fizyczna. Ostatnio jednak zarzucił bieganie, ale nie wyklucza, że do niego wróci.

Teraz Maksymilian wrócił do Olsztyna. 1 października był jego pierwszym dniem pracy jako muzyka Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej po powrocie z zagranicy, gdzie ostatnio pracował. Właśnie wrócił z Wiednia, gdzie występuje w niektórych projektach Filharmoników Wiedeńskich. 19 września wystąpił w Musikverein w Wiedniu.

Maksymilian, choć drobny i niewysoki, jest muzykiem pełnym temperamentu i pasji znanym w kraju i poza jego granicami m.in. w Szwecji, Francji, Rosji, Słowenii, Słowacji, Austrii i Hiszpanii.

Przybyłym na pierwszy jego koncert w rodzinnym mieście po dłuższej przerwie gorąco dziękował. Koncert zachwycił publiczność, a bis oklaskiwany był na stojąco.