Olsztyn24

Olsztynianki Marty Andrzejczyk - pieśniarki, aktorki, animatorki kultury i prezesa Stowarzyszenia Scena Babel nie trzeba nikomu przedstawiać. To kobieta o błyskotliwej inteligencji, ujmującej urodzie i wdzięku nie pozostawiającym nikogo obojętnym. Ta prawdziwa gwiazda olsztyńskich scen gościła dziś (3.09) na olsztyńskim zamku jako bohaterka kolejnego wieczoru z cyklu „Dobry Poniedziałek”.

Spotkanie odsłoniło część sekretów z życia Marty, których nie znają nawet jej bliscy znajomi. Pokazało ją jako wrażliwą artystkę o naturze motyla, ale też mocną osobowość, która ma ogromne możliwości sceniczne.

Marta jest zodiakalnym bliźniakiem. To, jak twierdzi, powoduje, że ma niespożytą energię i zapał do działania. Po prostu podwójne.

- Nie wiem, co będzie ze mną na dojrzałe lata - mówi artystka. - Moje ADHD się rozwija i jeśli tak dalej pójdzie, to nie wiem co z tego wyniknie.

Bohaterka wieczoru nie znosi kłamstwa i obłudy ludzkiej. Uważa, że jak ludzie są mili, uczciwi i życzliwi, to można robić fajne rzeczy. Bardzo ceni sobie uwagi doświadczonych artystów. Mówi, że ostatnio była na Manifeście Andrzeja Fabisiaka i poczuła się taka drobna, niepozorna, po prostu „szczyl”.

- Za 20 lat to może bym się w fotelu wygodnie rozsiadła, ja - dostojna gwiazda. A tak czuję, że daleko mi jeszcze do bycia gwiazdą - śmieje się kokieteryjnie.

Podczas dzisiejszego wieczoru nie zabrakło też wspomnień o szkole, pierwszych krokach artystycznych, co artystka lubi, a czego nie, o osiągnięciach, płytach oraz planach na przyszłość.

- Wspominam bardzo miło Klemensa Baranowskiego, nauczyciela fizyki - mówi Marta Andrzejczyk. - On wiedział zawsze, kiedy ściągamy. W Teatralnym Spichlerzu mamy cylinder, który ma na imię Klemens. To jakby na pamięć naszego profesora. Na swojej drodze spotykamy różne osoby. Pojawiają się i nazywamy potem różne rzeczy ich imionami. To tak dla podkreślenia wagi tych osób w naszych życiu.

Na koniec pojawiła się pokaźna dawka komplementów dla urody, talentu i osiągnięć artystycznych pieśniarki i aktorki. Dlatego też dała dla gości krótki, ale bardzo wyrazisty popis swoich możliwości. Śpiewała, grała na różnych instrumentach, nawet bardzo zaskakujących, z czego słynie. Gra na kieliszku czy szczoteczce do zębów to już u niej standard. Dziś zagrała na rurze do WC. Było czego posłuchać. Kto nie był, niech żałuje.

******

Informacja o artystce:

Marta Andrzejczyk - rocznik 77, olsztynianka, pieśniarka, aktorka Białego Teatru, animatorka społeczno-kulturalna (prezeska Stowarzyszenia Scena Babel, instruktorka w MOK. 15 kwietnia 2010 roku, programem „Śpieszmy się kochać ludzi”, pożegnała parę Prezydencką i Ministra Tomasza Mertę. 16 stycznia 2011 roku program był prezentowany i nagrywany w Studiu A. Osieckiej w Radiowej Trójce.
Współzałożycielka grupy literacko-muzycznej SCENA BABEL (1999), Kabaretu Piosenki Smutnej (2008) oraz Teatralnego Spichlerza (2009).
W latach 2007-2011 aktorka Teatru Kreatury z Gorzowa Wlkp. W latach 2002-2004 w Teatrze Pantomimy Olsztyńskiej, adeptka Olsztyńskiego Teatru Rapsodycznego. Nagradzana w dziedzinie piosenki i aktorstwa, stypendystka Prezydenta Miasta Olsztyn, Ministra Kultury i Sztuki, Ministra Edukacji Narodowej i Sportu.
W 2007 ukazała się jej pierwsza płyta „Cicho”, na której gości głos Mirosława Czyżykiewicza.
W 2010 roku wydała drugi album „Cienie”.
We wrześniu 2010 roku odbyła się premiera jej trzeciego recitalu „Kobieta Czasownik”.
W 2011 odbyły się dwie premiery projektów z pogranicza muzyki i teatru „Spadanie też jest formą lotu” oparty na wierszach S. Plath, muzyce i tekstach P. Misiorowskiego oraz „Kim jest Wiera Gran” na podstawie piosenek z repertuaru Wiery Gran i książki Agaty Tuszyńskiej „Oskarżona Wiera Gran” w reżyserii Janiny Tomaszewskiej.
Jej głos gości na płycie Marka Piekarczyka „Źródła” oraz „50x Jacques Brel” wydanej przez MTJ.