Olsztyn24

Do Olsztyna przybyła dzisiaj (6.06) 150-osobowa grupa dzieci i młodzieży polskiego pochodzenia (w wieku od 8 do 19 lat) z Rosji, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Słowenii, Czech i Rumunii. Młodzi goście wraz z opiekunami przyjechali na Warmię i Mazury na zaproszenie Warmińsko-Mazurskiego Szkolnego Związku Sportowego w Olsztynie, aby wziąć udział w III Międzynarodowych Biegach Grunwaldzkich.

Wizyta niecodziennych gości trwała trzy dni (jutro ruszą w drogę powrotną do domów). W jej ramach wzięli oni udział nie tylko w trzeciej edycji Międzynarodowych Biegów Grunwaldzkich, ale też zwiedziły olsztyński zamek i, dzięki uprzejmości posła Janusza Cichonia, popluskały się w „Aquasferze”.

Wizyta naszych rodaków została przygotowana przez Szkolny Związek Sportowy, który środki na jej zorganizowanie otrzymał od Senatu RP. Jak zaznacza senator Marek Konopka, który jest jednym z opiekunów zagranicznych gości, Senat chętnie angażuje się finansowo w inicjatywy mające wzmacniać kontakty i pielęgnować więzi naszego kraju z rodakami mieszkającymi poza jego granicami, ponieważ oni nadal czują się Polakami i uważają, że nie ze swojej woli wybrali mieszkanie poza granicami ojczyzny - to te granice zmieniono, a im przyszło mieszkać na obcej ziemi, która wcześniej była polska.

- Senat w swoich zadaniach ma opiekę nad Polonią, powstała w tym celu specjalna komisja, która dysponuje środkami przeznaczonymi na tę opiekę - wyjaśnia senator Konopka, członek senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. - Każde stowarzyszenie, które chciałoby zaangażować się we współpracę z naszymi rodakami z zagranicy, może się o te środki ubiegać. W tym roku na wsparcie takich inicjatyw na Warmii i Mazurach przyznano ponad 650 tys. zł.

Jak wynika ze wzrastającej popularności takich kilkudniowych wizyt z różnorodnymi programami, pieniądze te są dobrze wykorzystywane. Nasi rodacy coraz chętniej przyjeżdżają do Polski (w naszym regionie gościły już m. in. dzieci z Syberii i Białorusi oraz słuchacze Uniwersytetów Trzeciego Wieku zza wschodniej granicy), by poznać historię ojczyzny swoich dziadków, pozwiedzać i szlifować język polski, którym większość posługuje się w gronie rodzinnym.