Olsztyn24

W lokalach gastronomicznych coraz częściej poza serwowaniem posiłków serwuje się też kulturę. W Naleśnikarni „Pomarańcza”, mieszczącej się na olsztyńskiej starówce, wczoraj (25.05) odbył się hiszpański wieczór. Przegryzając naleśniki i popijając narodowe specjały z Hiszpanii można było się doskonale zabawić.

Wieczór rozpoczęto krótką lekcją języka hiszpańskiego. Lektorka Malwina ze Szkoły Języka Hiszpańskiego La Puerta uczyła jak zamawiać sobie napoje, paellę oraz naleśniki. Potem zaś była nauka popularnej piosenki „Ballado, ballado...” Szło całkiem nieźle. Tłum w restauracji gęstniał za sprawą publiczności chętnej do zabawy.

Kulminacją wieczoru był występ olsztyńskiego „Kabaretu z Nazwy”. To kabaretowa formacja studencka, którą reprezentowali Tomasz Ślężak i Sławomir Kula. Wprowadzili oni publiczność w doskonały nastrój, stopniowo rozgrzewając. Najpierw przedstawili inscenizację telenoweli „Hiszpańska Pomarańcza” z Luz Marią i Alejandro. Bohaterowie tworzyli intrygę na zadany temat, co chwila wyjmując z urny kartki z podpowiedziami, a te były zaskakujące i czasem doprowadzające do niespodziewanych zwrotów akcji w pomarańczowej telenoweli.

Potem kabareciarze odegrali kilka skeczy - o żołnierzach, projektancie mody, poecie czy fanach reggae. Na koniec zaś były zabawy w dialogi pytaniami i według alfabetu. Każde zdanie następujące po sobie zaczynało się od kolejnej litery alfabetu. Zabawa była przednia. Uczestnicy zabawy w nagrodę dostali po dorodnej pomarańczy.

Jak zapowiedzieli organizatorzy wieczoru, zabawa była pierwszą z cyklu, jakie czekają olsztynian. To będzie kulinarno-muzyczno-artystyczna wędrówka po europejskich krajach. Szykuje się więc uczta kulinarno-intelektualno-artystyczna.