Olsztyn24

Olsztyn24
02:23
08 grudnia 2025
Marii, Wirginii

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Wacław Brudek | 2008-01-16 21:58

Jaki klub radnych LiD?

Olsztyn
Wiesław Nałęcz

Przed dzisiejszą (16.01), nadzwyczajną sesją Rady Miasta Olsztyn rozmawialiśmy z przewodniczącym klubu radnych Lewica i Demokraci - Wiesławem Nałęczem

- Dotarły do nas informacje o dość trudnej sytuacji personalnej w klubie radnych LiD. Po pierwsze - PO „wysyła sygnały” w kierunku radnego LiD Waldemara Żakowskiego, że ma dla niego jakąś ofertę, pod drugie - Pan i Leszek Szatkowski nie możecie znaleźć wspólnego języka, po trzecie - nie ma radnej Joanny Sosnowskiej, po czwarte - Pan „ciąży” w kierunku koalicyjnego klubu radnych „Po Prostu Olsztyn”. Czy klub radnych Lewica i Demokraci w olsztyńskiej Radzie Miasta przestanie istnieć?

- Wszystkie te „sensacje” są dla mnie zaskoczeniem. Postaram się być szczery i nie ukrywać tego, co wiem. Jeżeli chodzi o Waldemara Żakowskiego, to wiem niewiele. Oficjalnie mogę stwierdzić, że ma on bardzo duże kłopoty w tym sensie, że został skreślony z listy członków SLD. W ślad za tym dotarła do mnie, jako przewodniczącego klubu radnych LiD prośba o spowodowanie usunięcia go z klubu i odwołania ze stanowiska wiceprzewodniczącego Rady Miasta.

- Kto jest autorem tej prośby?

- Szef struktur miejskich SLD Dariusz Zawadzki.

- I co postanowiliście?

- Na ten wniosek jeszcze nie odpowiedzieliśmy, ani jako klub radnych, ani jako porozumienie Lewica i Demokraci. Ten wniosek musi stanąć na jakimś gremium LiD. Powiadomiłem szefów LiD-u o tej sytuacji. To najpierw LiD będzie musiał zająć stanowisko. Jeżeli LiD przyjmie wniosek SLD, to wówczas trzeba będzie spróbować ten wniosek wykonać. Usunąć Waldemara Żakowskiego z klubu radnych jest bardzo łatwo, natomiast jest wręcz niemożliwe odwołanie go z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Taki wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego musi, przy 25-osobowej radzie, poprzeć siedmiu radnych. Nie jest to obecnie możliwe.

- Możliwa jest więc sytuacja, że Waldemar Żakowski przestanie być członkiem klubu radnych LiD, ale nadal będzie wiceprzewodniczącym Rady Miasta, na które to stanowisko został powołany jako przedstawiciel LiD?

- Oczywiście. Chyba, że sam zrezygnuje z tej funkcji. Natomiast, jeżeli chodzi o jego propozycje kierowane do PO, czy też propozycje PO kierowane do Waldemara Żakowskiego, to jest to dla mnie „świat nieznany”...

- Zaskoczenie?

- Nie. Nie zaskoczenie, ale „świat nieznany”. Tak samo nie wiem, czy PiS mu coś proponował. Natomiast jestem zaskoczony, jeżeli chodzi o pytanie dotyczące Pana Szatkowskiego. Dlaczego? Dlatego, że znamy się z Panem Szatkowskim bardzo długo. Dotychczas nie współpracowaliśmy ze sobą na płaszczyźnie samorządowej, pracujemy teraz i jak na razie współpraca się układa. To nie znaczy, że Pan Szatkowski jest aktywny w klubie. Ma takie obowiązki zawodowe, które nie zawsze pozwalają mu uczestniczyć w klubowych spotkaniach.

- Czyli informacje o braku porozumienia między wami nie są prawdziwe?

- Nie są. To, że nie spotykamy się na jakichś wycieczkach rowerowych, czy na oglądaniu kolekcji krawatów i whiksy zgromadzonych przez Leszka Szatkowskiego, nie znaczy, że nie ma między nami porozumienia.

- Pani Joanna Sosnowska?

- Przerwa w jej aktywności była spowodowana urodzeniem synka. I to wszystko...

- Wróćmy jeszcze do sprawy Waldemara Żakowskiego. Wydaje się, że sytuacja jest patowa...

- Mówiąc szczerze, to tak, co nie znaczy, że nie zmierza ku rozwiązaniu. Musimy dopełnić pewnych formalności. Musimy odbyć spotkanie LiD-u i spotkanie klubu radnych, które wniosek SLD zaakceptuje lub nie. Musimy też wysłuchać zdania Pana Żakowskiego na ten temat. Tak więc sprawa jest w toku...

- Rozwiązania mogą być różne...

- Bardzo różne.

- Łącznie z takim, że w składzie klubu radnych LiD pozostanie trzech radnych?

- Tak może być, bo najmniejszy klub radnych może składać się z trzech radnych.

- A jak skomentuje Pan informacje o chęci zbliżenia się do koalicyjnego klubu „Po Prostu Olsztyn”?

- Nie widzę takiej potrzeby. Jestem radnym, który jak dotychczas nie wykazał się zapamiętliwością w stosowaniu poleceń klubowych, czy też w wypełnianiu tych poleceń. Jestem człowiekiem, który pracuje na rzecz rady i pewnych rozwiązań. Specjalizuję się w bezpieczeństwie i budżecie. Nie interesują mnie przepychanki, które często towarzyszą autopromocjom niektórych osób. Gdyby ktoś złożył mi propozycję przejścia do innego klubu, to proszę zastanowić się: jestem wiceprzewodniczącym partii w Polsce, jestem przewodniczącym partii w województwie, mam wypracowaną pozycję w LiD, czy naprawdę warto byłoby zostawiać to wszystko? To byłoby trochę nieracjonalne... Takiej propozycji nie miałam i sam takiej nikomu nie składam. Na razie... Nie zarzekam się, bo życie może różne sceny wykreować. Zobaczymy...

- Na razie więc przyszłość klubu radnych LiD jest raczej niezagrożona? Nawet gdyby miał funkcjonować w trzyosobowym składzie?

- Tak. Zgodnie ze statutem rady trzyosobowy klub może funkcjonować.

- Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał: Wacław Brudek

******

Wiesław Nałęcz jest wiceprzewodniczącym Zarządu Krajowego Unii Pracy oraz przewodniczącym Rady Wojewódzkiej Unii Pracy w województwie warmińsko-mazurskim.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24