Olsztyn24

Kto wybrał się dziś (9.04) na świąteczny spacer nad Jezioro Skanda, mógł posłuchać koncertu myśliwskich sygnałów. I to nie dlatego, że odbywało się tam polowanie, albo jakiś koncert sygnalistów. Lasek nad Skandą wybrał na miejsce do treningu Łukasz Gaca, członek działającego przy Polskim Związku Łowieckim w Olsztynie zespołu sygnalistów.

- Wie pan, jak to jest... - mówi Łukasz Gaca. - W domu nie bardzo da się trenować, sąsiadom moje granie też może przeszkadzać. A chcę grać coraz lepiej. Wybrałem się więc do lasu, by trochę tu poćwiczyć.

Pan Łukasz jest nie tylko sygnalistą, ale również myśliwym. Obie pasje realizuje od lat. Związał się z nimi również zawodowo. Najpierw, w 2006 roku, ukończył Liceum Profilowane w Zespole Szkół Budowlanych w Olsztynie (kierunek leśnictwo i technologia drewna), a potem leśnictwo na SGGW. Właśnie skończył staż w Nadleśnictwie Jedwabno. Niestety, stałej pracy na razie nie znalazł. Realizuje się więc grając na sygnałówce, licząc, że prędzej czy później pracę w leśnictwie również znajdzie.

- Gramy z chłopakami z PZŁ, mamy zespół myśliwskich sygnalistów, prowadzi nas Artur Walczak - mówi Łukasz Gaca. - Spotykamy się raz, dwa razy w tygodniu, w siedzibie PZŁ przy ul. Leśnej. Ale treningów nigdy dosyć, bo żeby dobrze grać na sygnałówce, trzeba mieć kondycję, bo na przykład podczas gry drętwieją usta. A konkursy sygnalistów zaczynają się już w połowie maja.

Życzymy panu Łukaszowi sukcesów, zarówno w konkursach sygnalistów, jak i w poszukiwaniu zgodnej z wykształceniem i pasją pracy.