Olsztyn24

Olsztyn24
16:05
23 maja 2024
Emilii, Iwony

szukaj

R E K L A M A
banner

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2012-03-30 15:38

Są wyniki badań wody i gruntu po katastrofie w Gutkowie

Olsztyn
Dyrektor Stanisław Dąbrowski otwiera spotkanie ws. skutków katastrofy w Gutkowie | Więcej zdjęć »

Stanisław Dąbrowski, regionalny dyrektor ochrony środowiska, zaprosił dziś (30.03) do swej olsztyńskiej siedziby mieszkańców Osiedla Gutkowo i dziennikarzy, by zaprezentować wyniki rozpoznania zasięgu i stopnia zanieczyszczenia środowiska w rejonie wycieku oleju napędowego z uszkodzonej 13 stycznia br. w Gutkowie cysterny kolejowej. Razem z mieszkańcami, głównie z ul. Bażantowej, którzy zostali bezpośrednio poszkodowani przez ww. katastrofę ekologiczną, przyszedł ich pełnomocnik mec. Józef Lubieniecki. Byli też przedstawiciele kolei, a nawet olsztyńscy radni.

Otwierając spotkanie, Stanisław Dąbrowski przypomniał okoliczności i wydarzenia związane z katastrofą. Przypomniał, że 13 stycznia (piątek) br., na bocznicy kolejowej w Gutkowie, doszło do zderzenia wagonów-cystern z olejem napędowym. Jedna z nich uległa rozszczelnieniu, na skutek czego wylało się 56 m3 oleju napędowego. Natychmiast podjęta akcja ratownicza pozwoliła zebrać 26 m3 ropy, a w późniejszych dniach - dalszych 6 m3. Pozostała część rozlanej substancji przenikła jednak do gruntu. Za katastrofę odpowiedzialna jest spółka Orlen KolTrans.

- Sprawca jest „porządny”, nie uchyla się od odpowiedzialności - powiedział Stanisław Dąbrowski. - To daje nam nadzieję, że szybko poradzimy sobie z tym problemem. Sami traktujemy tę sprawę z wielką powagą. Musimy być i jesteśmy w niej bezstronni - dodał.

W dniach 12-15 marca br. w rejonie katastrofy pobrano próbki wody i gleby w celu stwierdzenia występowania ewentualnych zanieczyszczeń ropopochodnych. Badania przeprowadziła firma wyłoniona przez Orlen KolTrans w drodze przetargu. Wyniki tych badań przedstawiła Justyna Kostrzewska, naczelnik wydziału szkód w środowisku Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

- W przypadku bocznicy kolejowej oraz położonej obok drogi gruntowej na 24 pobrane i zbadane próby gruntu, przekroczenia dopuszczalnych standardów jakości odnotowano w 5 próbach - powiedziała pani naczelnik. - Natomiast na 36 pobranych prób z nieruchomości zlokalizowanych przy ul. Bażantowej, przekroczenia są obserwowane w 5 próbach. Zanieczyszczenia nieruchomości koncentrują się do głębokości 0,1 m pod poziomem terenu.

Gorzej przedstawiają się natomiast wyniki badania zanieczyszczeń wód gruntowych.

- Zanieczyszczenia wody gruntowej są obserwowane w 24 próbach spośród 30 pobranych - poinformowała Justyna Kostrzewska. - Zanieczyszczenie jest obserwowane na głębokości od 0,9 do 2,1 m pod powierzchnią terenu.

Jak wynika z badań, zanieczyszczenie gruntu i wód gruntowych na obszarze bocznicy kolejowej i drogi gruntowej kilkudziesięciokrotnie przekracza dopuszczalne normy. Zanieczyszczenie występuje na powierzchni około 450 m2. W przypadku obszarów zabudowanych, zaobserwowane zostały kilkukrotne przekroczenia norm, a obszar zanieczyszczony to około 160 m2.

Wyniki analiz laboratoryjnych nie potwierdziły występowania zanieczyszczeń ropopochodnych w ilościach przekraczających dopuszczalne normy w stawie zlokalizowanym przy ul. Bażantowej. Stwierdzono również, że nie ma zagrożenia zanieczyszczeniem wód pobliskich jezior Redykajny, Tyrsko i Krzywe, bowiem teren nachylony jest w przeciwnym kierunku.

Obecni na spotkaniu mieszkańcy Gutkowa mieli pretensje, że działania w sprawie usunięcia skutków katastrofy są przewlekłe, że nie można uprawiać przydomowych ogródków, a w okolicy po prostu śmierdzi ropą. Zarówno dyrektor Dąbrowski, jak i przedstawiciele Orlen KolTrans tłumaczyli, że wynika to z przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, która nakazuje zachowanie określonych terminów, co miało wpływ na wyłonienie wykonawcy badań wody i gruntu, jak i ma wpływ na wyłonienie firmy, która zajmie się ostatecznym usunięciem zanieczyszczenia. A zanieczyszczenie gleby zostanie usunięte przez wymianę skażonego gruntu. Potem jeszcze nastąpi tzw. bioremediacja, czyli usuwanie pozostałości ropy przy wykorzystaniu mikroorganizmów żywych. Natomiast skażone wody gruntowe zostaną odpompowane do systemu oczyszczającego, który składa się m.in. z separatora węglowodorów ropopochodnych. Po zakończeniu działań naprawczych, przewiduje się prowadzenie monitoringu rejonu katastrofy przez okres 2 lat.

Przywrócenie naturalnego porządku rzeczy w rejonie katastrofy najprawdopodobniej nie zakończy sprawy. Pełnomocnik poszkodowanych mieszkańców ul. Bażantowej mec. Józef Lubieniecki dał dziś wyraźnie do zrozumienia, że jego mocodawcy i Orlen KolTrans spotkają się w sądzie. Nietrudno się domyślić, że mieszkańcy Gutkowa będą chcieli uzyskać od ORLEN KolTrans pieniężne odszkodowania.

Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
F I L M Y
Olsztyn
Wyniki badań skutków katastrofy w Gutkowie
button
30-03-2012
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
R E K L A M A
Pracuj.pl
Olsztyn24