Olsztyn24

W auli Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie odbyło się wczoraj (28.01) dyplomatorium, czyli wręczenie dyplomów ukończenia studiów magisterskich i licencjackich tegorocznym absolwentom. Edukację na jednych z najtrudniejszych studiach ukończyło 220 osób.

- Życzę wszystkim studentom matematyki i informatyki, by znaleźli pracę i osiągnęli sukces, by mieli zawsze marzenia, bo te dają możliwość osiągania sukcesów. Życzę wam realizacji waszych marzeń i tego, byście je zawsze mieli, byście szli z uśmiechem i radością, aktywnie przez kolejne 40, 50 lat - powiedział w trakcie dyplomatorium prof. dr hab. Józef Górniewicz.

Na uroczystości wręczenia dyplomów absolwentom matematyki i informatyki obecny był prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. On też życzył młodzieży osiągnięcia wytyczonych celów. Wspomniał, że z pewnością nie będą mieć oni problemów ze znalezieniem pracy, gdyż absolwenci przedmiotów ścisłych, w tym matematycy i informatycy, to najbardziej poszukiwani pracownicy. Nie tylko w Polsce, ale też w Unii Europejskiej. O polskich matematykach i informatykach w świecie ostatnio jest głośno za sprawą wielu konkursów, w których zbierają zasłużone laury. Często też zachodni pracodawcy, szukając kadr do swych firm, chętnie decydują się na zatrudnianie Polaków.

W trakcie dzisiejszej uroczystości rektor Józef Górniewicz i dr hab. Szczepan Brym wręczyli nagrody i wyróżnienia szczególnie zasłużonym studentom. Podziękowano organizatorom Kortowiady, imprez sportowych oraz kulturalnych. Nagrodę jednej z olsztyńskich firm informatycznych dostało czterech studentów, finalistów konkursu zorganizowanego przez tę firmę. Swoje wyróżnienia wręczył też prof. Andrzej Faruga. Zachęcał studentów do utrzymania kontaktów z uczelnią i Stowarzyszeniem Absolwentów UWM, którym kieruje. Zachęcał też do pisania do gazety uniwersyteckiej „5 + X” (piątka symbolizuje czas edukacji, a plus X - nieskończona liczba lat życia - tak tłumaczy prof. Faruga).

Na koniec wśród wiwatów powędrowały w górę studenckie birety. Potem były już tylko wspólne zdjęcia z rodziną i przyjaciółmi.

- Zaczyna się normalne życie i praca, ale wierzę w swój życiowy sukces - podsumował jeden z uczestników.