Olsztyn24

Artyści, sportowcy, dziennikarze, menagerowie, przedsiębiorcy. Ludzie różnych profesji i w różnym wieku. Wiele ich dzieli, ale łączy jedno - wielka pasja do hokeja. Kilkudziesięciu mieszkańców Olsztyna zakochanych w tym sporcie „okupuje” olsztyńskie sztuczne lodowiska codziennie między 21. a 22.

- Ja gram w hokeja odkąd w Olsztynie powstały sztuczne lodowiska - mówi Krzysztof Kaszubski, dziennikarz Radia Olsztyn. - Takich jak ja jest w Olsztynie ponad 50. Podzieliliśmy się na grupy i codziennie wieczorem którąś z tych grup można spotkać na lodowisku przy al. Piłsudskiego lub przy ul. Jeziołowicza.

Hokej jako profesjonalnie uprawiana dyscyplina sportu tradycji w Olsztynie nie ma. Co innego jako dyscyplina rekreacyjna. W tej konwencji w hokeja w Olsztynie grało się zawsze, głównie na zamarzniętych jeziorach, ale też na przyszkolnych lodowiskach, których dawniej było sporo. Szczególnie słynne było lodowisko przy „Chemiku”. Dzisiaj lodowych tafli przy szkołach jak na lekarstwo, jeziora nie zamarzają...

- Mamy globalne ocieplenie, naturalnego lodu coraz mniej, musimy uciekać na sztuczne lodowiska - mówi Łukasz Kojrys, menager zespołu Enej, również pasjonat hokeja.

Zainteresowaniu grą w hokeja przysłużyło się zamieszkanie w naszym mieście znakomitego hokeisty Vladimira Burila, reprezentanta Słowacji i uczestnika igrzysk w Lillehammer w 1994 roku, dwukrotnego mistrza Słowacji ze Slovanem Bratysława, mistrza Węgier (Alba Volan Szekesfehervar) i mistrza Polski z Podhalem Nowy Targ i Cracovią Kraków.

- Vladimir często gra z nami - mówi Krzysztof Kaszubski. - Teraz go nie ma, bo buduje dom na Słowacji, ale to jemu zawdzięczamy wiedzę, jak poruszać się po lodowisku podczas gry w hokeja. Efekt jest m.in. taki, że na Warmii i Mazurach nie ma na nas mocnych, czyli wygrywamy wszystkie turnieje podwórkowych drużyn hokejowych, jakie w naszym regionie są organizowane.

Marzeniem hokeistów jest, by w Olsztynie powstało kryte lodowisko, gdzie hokej mógłby być uprawiany profesjonalnie.

- Żeby w Olsztynie mogła powstać drużyna hokejowa, konieczne jest przebudowanie jednego z dwóch sztucznych lodowisk - wyjaśnia Krzysztof Kaszubski. - Bardziej nadaje się do tego lodowisko przy ul. Jeziołowicza, bo ma ono zgodną z przepisami hokejowymi szerokość, trzeba je jednak wydłużyć - prawie dwukrotnie. I jeżeli lodowisko zostałoby zadaszone, to mogłoby być czynne przez 7 miesięcy w roku. Wtedy można by pomyśleć o utworzeniu w Olsztynie hokejowej drużyny juniorów.

Marzenie może się spełnić, bo już rok temu prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz obiecał lodowisko z prawdziwego zdarzenia przygotować. W Ośrodku Sportu i Rekreacji w Olsztynie powstały odpowiednie plany i kosztorysy. Teraz na przeszkodzie do ich zrealizowania stanie zapewne kryzys finansowy, ale przecież nie będzie on trwał wiecznie. I w końcu kryte lodowisko powstanie. A na nim zapewne pojawią się profesjonalni hokeiści.

- Wierzymy, że prezydent spełni daną obietnicę. Tak, czy inaczej, hokej zawsze będzie dla nas świetną zabawą - kończy Krzysztof Kaszubski.