Olsztyn24

Kiedy podczas wieczoru wyborczego Platformy Obywatelskiej, już po ogłoszeniu wyników wyborów do parlamentu, rozmawiałem z obecnym wicewojewodą Janem Maścianicą, członkiem Platformy Obywatelskiej, ten wyraził przekonanie, że koalicja PO-PSL w rządzie zostanie utrzymana, a to umożliwi obecnym szefom Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie pozostanie na stanowiskach na następną kadencję. - Zawsze byliśmy bardzo dobrze oceniani przez naszych przełożonych, nie ma więc merytorycznych podstaw do zmian - powiedział Jan Maścianica. Jednocześnie nie zgodził się z postawioną przeze mnie tezą, że zmiany mogą być wymuszone przez ambicje niektórych działaczy PO, którzy, po czterech latach urzędowania wojewody z PSL, mogą zażądać od premiera obsadzenia stanowiska człowiekiem Platformy.

Trudno ocenić, na ile moje przewidywania się spełniły, ale dzisiaj Gazeta Olsztyńska w swoim internetowym wydaniu doniosła, że do objęcia stanowiska wojewody warmińsko-mazurskiego szykuje się starosta kętrzyński, a zarazem wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej na Warmii i Mazurach, Tadeusz Mordasiewicz. Pytany o tę sprawę przez dziennikarzy GO Tadeusz Mordasiewicz odmówił udzielenia informacji, zasłaniając się prowadzonymi na ten temat rozmowami pomiędzy koalicjantami na szczeblu centralnym.

Mówić o sprawie nie chce też wywodzący się z PSL wojewoda Marian Podziewski. - Wojewoda nie komentuje tych prasowych informacji - powiedział mi krótko Alfred Wenzlawski z Gabinetu Wojewody Warmińsko-Mazurskiego.

Szykuje się więc trudna batalia o jedno z najważniejszych stanowisk w województwie. Jest ona realna tym bardziej, że, jak udało mi się nieoficjalnie dowiedzieć z „kół zbliżonych do PSL”, prezes PSL Waldemar Pawlak zapewnił Mariana Podziewskiego, że ten pozostanie na stanowisku wojewody. Moi rozmówcy nieśmiało wspomnieli też o opcji skoku Mariana Podziewskiego „w ministry”.

Jak będzie, dowiemy się zapewne dopiero za kilka miesięcy, bo wszystko wskazuje na to, że do końca polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej rząd się nie zmieni, a jeżeli nie zmieni się rząd, to wojewodowie również pozostaną na swoich stanowiskach.