Olsztyn24

Olsztyn24
11:30
05 grudnia 2025
Krystyny, Sabiny

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2011-10-08 21:14

Mikołaju Koperniku. Wesprzyj! Niechby Gościniec Niborski do zabytków wpisano!

Olsztyn
Uczestnicy inscenizacji z petycją do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków | Więcej zdjęć »

Nie siłę, lecz intelekt i artystyczną wrażliwość mieszkańcy podolsztyńskiej Rusi chcą wykorzystać w walce z planami budowy w okolicach tej miejscowości wielkiej żwirowni. Dzisiaj (8.10), zamiast manifestować pod urzędami czy blokować drogi, wystawili plenerową sztukę „Odkrywamy Gościniec Niborski”.

- Jesteśmy zwolennikami dialogu - tłumaczył Andrzej Małyszko, członek Stowarzyszenia Miłośników Rusi nad Łyną. - Chcemy pokazać przez taką zabawę, że warto chronić to środowisko, ten krajobraz, te tereny. Rusi, Bartągowi i pobliskim miejscowościom grozi totalna destrukcja. Mało tego, grozi ona również Olsztynowi, bo jeżeli rocznie będzie wykopywanych, kruszonych i przesiewanych 500 tys. ton żwiru, to z tego powstaną dziesiątki, tysiące ton pyłów, które będą się unosiły w powietrzu, i które zasypią nie tylko Ruś i Bartąg, ale również część Jarot.

Jak mówią sprzeciwiający się uruchomieniu żwirowni mieszkańcy Rusi, żwir w starorzeczu Łyny został odkryty w 1997 roku. W 2008 roku wojewoda wydał wstępną zgodę na uruchomienie kopalni. Wydaniu takiej decyzji nie przeszkodziło nawet to, że teren planowanej kopalni znajduje się na obszarze Natura 2000 i na obszarze ochronnym Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej.

- O tym, że w Rusi ma być kopalnia żwiru dowiedzieliśmy się bodaj w kwietniu tego roku, kiedy pokazano nam operat oddziaływania kopalni na środowisko - powiedział Andrzej Małyszko. - Od tej pory próbujemy zablokować uruchomienie kopalni. Na razie udało się na półtora roku. Ale my nie spoczniemy. Chcemy doprowadzić do jasnej sytuacji: budowa żwirowni musi być zaniechana. Nie chcemy tej kopalni.

- Przed laty wójt Stawigudy obiecywał nam „złote góry” - dodał Grzegorz Wójcik, od kilku lat mieszkaniec Rusi, również członek Stowarzyszenia Miłośników Rusi nad Łyną. - Obiecywał, że będziemy spokojnie mieszkać. Teraz okazuje się, że pod naszymi oknami, na 65. hektarach powierzchni, chcą nam uruchomić wielką żwirownię, z której żwir ma być przeznaczony pod budowę planowanej nie tak daleko od Rusi południowej obwodnicy Olsztyna. Żwirownia ma działać przez pięć lat, a powstała po wybraniu żwiru olbrzymia dziura ma zostać „zrekultywowana”. Ale w to mieszkańcy Rusi nie wierzą.

Według informacji posiadanych przez sprzeciwiających się budowie żwirowni, ciężarówki ze żwirem mają wyjeżdżać z kopalni starym Gościńcem Niborskim, nie tak dawno odkrytym fragmentem szlaku komunikacyjnego, który przed wiekami prowadził z Olsztyna do Nidzicy (Niborka), i który był fragmentem traktu łączącego Warszawę z Królewcem.

- Przede wszystkim nie chcemy żwirowni w Rusi, ale nawet gdyby żwirowni nie było, chcielibyśmy żeby Gościniec Niborski został zachowany w takim stanie, w jakim jest - stwierdził Andrzej Małyszko. - Na przestrzeni dziejów z Olsztyna wychodziło 10 traktów. 9 z nich zostało utwardzonych, zaasfaltowanych, zabetonowanych. W stanie sprzed wieków zachował się jedynie fragment traktu komunikacyjnego prowadzącego kiedyś z Warszawy do Królewca. Tędy mogli jeździć królowie i biskupi, wielcy myśliciele Odrodzenia. Tędy na pewno jeździł Mikołaj Kopernik, odwiedzając Bartąg i Pluski. To droga z naprawdę fantastyczną historią w tle, która, jeżeli zostanie zachowana w niezmienionym stanie, nikomu wadzić nie będzie.

I właśnie spotkanie Mikołaja Kopernika, administratora dóbr Kapituły Warmińskiej, z mieszkańcami Rusi na Gościńcu Niborskim stało się podstawą przygotowanego przez Andrzeja Małyszko i historyka dra Jerzego Sikorskiego scenariusza dzisiejszego przedstawienia. A clou inscenizacji było przekazanie Kopernikowi petycji do współczesnego już Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o wpisanie Gościńca Niborskiego do rejestru zabytków. To ma zapewnić gościńcowi ochronę przed zniszczeniem.

- Mam nadzieję, że nasze protesty zostaną rozpatrzone i ta koncesja, która ileś lat temu została wydana, zostanie cofnięta, a Gościniec Niborski zostanie uznany za zabytek - powiedział po sugestywnym spektaklu Andrzej Małyszko. - Byłaby to ulga dla nas wszystkich, a poza tym dowód na dbałość o środowisko, na to, jak naszej władzy zależy na ochronie natury.

Mieszkańcy Rusi i okolicznych miejscowości nie zamierzają poprzestać na dzisiejszym przedstawieniu. Będą podejmować następne działania przeciwko budowie żwirowni. Jakie to będą działania?

- Na pewno zgodne z prawem - stwierdził Małyszko. - Jesteśmy ludźmi dialogu. Chcemy rozmawiać, ale nie chcemy, żeby na nas wywierano presję i stawiano pod ścianą, bo już gdzieś tam została wydana decyzja, koniec, kropka, nie macie nic do powiedzenia. Jesteśmy wolnymi ludźmi, żyjemy w wolnym kraju. Nam wiele rzeczy wolno: mówić, protestować, prosić, żądać. I jeżeli nie pomogą prośby, będziemy żądać!

R E K L A M A
Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
F I L M Y
Olsztyn
Wydarzenie - odkrywamy Gościniec Niborski
button
08-10-2011
G A L E R I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24