Olsztyn24

Tak, jak trudno sobie wyobrazić Wigilię bez pierogów z kapustą i grzybami, czy lato bez pierogów z jagodami, tak nie do wyobrażenia jest dziś sierpień na Warmii i Mazurach bez „Warmińskiej uczty pierogowej”.

Ani się obejrzeliśmy, jak „Warmińskiej uczcie pierogowej” stuknęło pięć lat. Dziś (13.08) w Biesowie odbyła się jubileuszowa impreza, z udziałem ludzi z pierwszych stron gazet, m.in. marszałka Senatu RP Bogdana Borusewicza, marszałka województwa Jacka Protasa, wicemarszałek Urszuli Pasławskiej i starosty olsztyńskiego Mirosława Pampucha.

- Pamiętam zapał, z jakim panie z Biesowa, wspierane - głównie siłą fizyczną - ówczesnego sołtysa, Janusza Radziszewskiego, przez kilka tygodni lepiły pierogi w 20 smakach. I pamiętam szok i przerażenie organizatorów, kiedy po bodaj godzinie po 5 tys. pierogów pozostało jedynie wspomnienie - wspomina wicemarszałek województwa Urszula Pasławska.

Impreza wspaniale się rozrasta, do Biesowa dołączyły kolejne sołectwa, a z 5 tysięcy zrobiło się tych pierogów tysięcy kilkadziesiąt.

Ale że nie samym pierogiem człowiek żyje, oprócz degustacji i konkursu na wykonanie pierogów wśród publiczności, zorganizowano też przeróżne zabawy dla dzieci, konkurs gwary warmińskiej i wiedzy o zwyczajach panujących na Warmii. Po południu sceną zawładnęli zespół Takt, zespół cygański Tabor oraz kurpiowska kapela folklorystyczna Paka.

- „Warmińska uczta pierogowa” jest dowodem na to, że do osiągnięcia sukcesu wystarczy dobry pomysł i wspólne działanie. To był prawdziwy strzał w dziesiątkę - dodaje wicemarszałek Pasławska.

Sława „Warmińskiej uczty pierogowej” już dawno wykroczyła poza granice gminy i regionu. Co roku odwiedzają tę biesiadę marszałek Jacek Protas, starosta Mirosław Pampuch wraz z samym Kopernikiem, a w tym roku na degustację warmińskich specjałów przyjechał również marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz.