Olsztyn24

Na rynku staromiejskim przez dwa dni (4-5.06) trwało wielkie malowanie. Już po raz czwarty dzięki artystom i studentom z Inicjatywy Maraton Sztuki w Olsztynie zorganizowana została akcja całodobowego malowania. W tym roku na starówce. Prace stworzone prze uczestników maratonu sprzedane będą na aukcji 18 czerwca w Kamienicy Naujacka w Olsztynie.

Do całodobowego malowania stanęło 40 osób. Byli to olsztyńscy artyści malarze, studenci Edukacji Artystycznej UWM oraz licealiści i gimnazjaliści o artystycznych uzdolnieniach. Każdy miał namalować 24 prace. Jednak nie wszyscy dali sobie radę. Rekordzistą był Zbigniew Urbalewicz, który wymalował około 30 dzieł.

- Naszym zamysłem było, by każdy z uczestników Maratonu stworzył 24 prace, czyli teoretycznie miało powstać 960 dzieł. Jednak nie wszyscy znieśli trudy całodobowego malowania. Myślę, że powstało około 750-800 prac - podsumował Maraton Tomasz Modrzejewski, jeden z organizatorów akcji.

Twórcy chcą wystawić teraz swe prace na aukcji. Zysk z niej przekazany zostanie na potrzeby Schroniska dla Zwierząt im. Św. Franciszka w Olsztynie. Organizatorami tegorocznego Maratonu Malowania byli Dominika Szmyt, Marcin Pawluczuk oraz Tomasz Modrzejewski. Całą akcją kierował Eugeniusz Geno Małkowski, artysta znany m.in. malowania wspólnego obrazu przez mieszkańców miasta oraz z szybkiego i perfekcyjnego tworzenia.

Również w tym roku olsztynianie na dużym kartonie mogli malować, co tylko sobie wymarzyli i zapragnęli. Były napisy, buźki, żaglówki, zwierzątka. Jako pierwszy „plamę dał” prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. Po nim tłoczyli się inni amatorzy malowania. Tuż przed północą „olsztyński” obraz był wypełniony do ostatniego centymetra.

Najwięcej emocji wzbudziło nocne malowanie. Artyści dostali lampki czołówki i z pomocą ich światła tworzyli coraz to nowe dzieła.

Imprezie towarzyszyły występy artystyczne m.in. Samba - Rhythms of resistance, performens Teatru Studenckiego Cezar, koncerty zespołów Pozytywni, Neura, Arona Bluma. Były też warsztaty artystyczne dla dzieci przygotowane przez Leo Club Olsztyn, pokazy tresury psów oraz prezentacja zwierząt do adopcji. Pieski cierpliwie towarzyszyły artystom do późnej nocy. W nagrodę za to wiele z nich zostało sportretowanych.

5 czerwca w samo południe zmęczeni twórcy (nie wszyscy dotrwali do końca) oddzwonili koniec imprezy. Za dwa tygodnie na aukcji charytatywnej będzie można licytować prace stworzone w trakcie Maratonu, do czego zachęcamy miłośników sztuki i tych, którym nieobojętny jest los zwierząt.