Olsztyn24

Olsztyn24
19:25
23 maja 2024
Emilii, Iwony

szukaj

R E K L A M A
banner

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

Personalia

NGO

BWA

FWM

MBpG

MWiM

MBP

WBP

OPiOA

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

waclawbr | 2011-01-30 00:25
Opłatek Związku Kurpiów na Warmii i Mazurach

2011 radości na 2011 rok

Olsztyn
Członkowie Związku Kurpiów na Warmii i Mazurach spotkali się
na opłatku | Więcej zdjęć »

Ponad 5 radości dziennie wypadałoby statystycznie na uczestnika dzisiejszego (29.01) spotkania opłatkowego Związku Kurpiów na Warmii i Mazurach, gdyby spełniły się życzenia ks. Romualda Zapadki - proboszcza Parafii Błogosławionej Franciszki Siedliskiej na olsztyńskich Jarotach, księdza o kurpiowskich korzeniach. Po raz pierwszy spotkanie związku zorganizowano w restauracji „Napoleonka” w Jonkowie, prowadzonej przez Stanisława Prusika, Kurpia z Żelaznej niedaleko Myszyńca.

- Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach został zarejestrowany dokładnie w wigilię 1999 roku - mówi Jan Prusik, prezes związku. - O ile pamiętam, od 2003 roku organizujemy spotkania opłatkowe, których celem jest kultywowanie naszych, kurpiowskich tradycji, pamięci o przodkach i pięknej krainie, z której pochodzimy.

Związek nie jest liczny, zrzesza kilkadziesiąt „dojrzałych” osób. Nowi członkowie jakoś nie garną się do kurpiowskiej rodziny.

- Dokładnymi danymi nikt nie dysponuje, ale kilka lat temu szacowano, że na samych Jarotach i Nagórkach mieszkało 10 tysięcy osób pochodzących z Kurpiowszczyzny - wyjaśnia Jan Prusik. - Trochę więc dziwi, że nie mamy zbyt wielu chętnych do udziału w naszej organizacji. Możliwe, że Kurpie nie mają tak mocno rozwiniętej tożsamości regionalnej, jak np. górale czy Ślązacy. A może z jakichś trudno wytłumaczalnych powodów chcą zapomnieć, gdzie się urodzili, gdzie się wychowali, gdzie są ich korzenie? - zastanawia się prezes.

O roli, jaką spełnia Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach mówił podczas spotkania ks. proboszcz Zapadka, zanim uczestnicy złożyli sobie życzenia i przełamali się opłatkiem.

- Związek Kurpiów na Warmii i Mazurach, to jakby przedłużenie naszych rodzin - mówił proboszcz. - Gdy przychodzi czas Bożego Narodzenia, każdy z nas pragnie choć krótki czas spędzić w gronie rodziny, na nowo odczuć, że są bliscy, dla których żyjemy, dla których jesteśmy ważni, i którym jesteśmy potrzebni, przez których jesteśmy kochani, i których my kochamy. W naszym stowarzyszeniu również myślą cofamy się do naszych przodków, do pięknych tradycji, do rodzin, które na Kurpiach pozostały, lub o których wciąż staramy się pamiętać. A to wszystko jest potrzebne po to, byśmy coraz bardziej taką rodziną się czuli. Życzę wszystkim nam tu obecnym, abyśmy w naszym stowarzyszeniu coraz bardziej czuli się jak kochająca się rodzina.

Oprócz wspomnianych na wstępie 2011 radości na 2011 rok, ks. Zapadka złożył ziomkom jeszcze następujące życzenia: - Życzę, żeby nasza wspólnota kurpiowska rosła nie tylko w zasługi, ale również w liczby, żeby młodsze pokolenie zechciało się w nasze tradycje zaangażować. Niech Pan Bóg da, żebyśmy za rok byli nie tylko starsi, ale lepsi i szczęśliwsi.

Podczas spotkania w gościnnych progach „Napoleonki” miała miejsce pierwsza publiczna prezentacja książki pochodzącego z Kurpiowszczyzny, a mieszkającego obecnie w Giedajtach, historyka Adama Suchowieckiego „Kurpie z Puszczy Zielonej - Kartki z dziejów”. Książka jest wynikiem badań historii i współczesności w rejonie Puszczy Kurpiowskiej, zamieszkiwanej przez Kurpiów zielonych. Została wydana w Olsztynie pod koniec ubiegłego roku, jest już dostępna w księgarniach, ale publicznie prezentowana jeszcze nie była. W Jonkowie była więc okazja otrzymania jednego z pierwszych egzemplarzy, wraz z dedykacją autora.

Inną z ciekawostek spotkania był występ duetu muzycznego: grającego na bardzo rzadkim instrumencie - harmonii pedałowej oraz na bębenku. No i nie można nie wspomnieć o sutej wieczerzy przygotowanej przez gospodarza spotkania - Stanisława Prusika. - Co jak co, ale nie do pomyślenia jest, żeby z gościny u Kurpiów ktoś wyszedł głodny - stwierdził prezes Jan Prusik. - Dlatego wszystkich naszych gości zapraszamy do „Napoleonki” w Jonkowie.

Z D J Ę C I A
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
Olsztyn
F I L M Y
Olsztyn
Spotkanie opłatkowe Związku Kurpiów
button
29-01-2011
G A L E R I A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
R E K L A M A
Pracuj.pl
Olsztyn24