Olsztyn24

Olsztyn24
21:03
19 grudnia 2025
Dariusza, Gabrieli

szukaj

Ludzie

Polityka

Finanse

Inwestycje

Transport

Kultura

Teatr

Literatura

Wystawy

Muzyka

Film

Imprezy

Nauka

Oświata

Zdrowie

Bezpiecz.

Sport

Bez barier

Wypoczynek

Religia

NGO

BWA

MBpG

MWiM

MBP

WBP

T.Jaracza

Co?Gdzie?

Wideo

Galeria

Karol Dempich | 2011-01-10 23:20
33. Rajd Dakar

Wypadek przy pracy

Olsztyn
Po ósmym etapie Rajdu Dakar na czele stawki są cztery Volkswageny Touaregi (fot. Volkswagen)

Na szczęście tylko w przenośni, bo bez kolizji się obyło. Problemy techniczne na ósmym etapie w BMW Krzysztofa Hołowczyca sprawiły, że Polak stracił do zwycięzcy etapu ponad dwie godziny.

Olsztynianin rozpoczął rajd w sposób, do jakiego przyzwyczaił już swoich kibiców. Po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach zajmował piąte miejsce. Prowadził wówczas niespodziewanie Mark Miller (Volkswagen), największy rywal Hołka w walce o piąte miejsce. Niestety, po drugim pomiarze czasu w aucie Polaka coś zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Kierowca i jego pilot Jean Marc Fortin w miarę szybko zlokalizowali usterkę, ale już jej naprawa zajęła sporo cennego czasu. Okazało się, że problem tkwił w elektronice pojazdu, a konkretnie w jednym z przewodów.

Po naprawie załoga szybko ruszyła w dalszą trasę, ale strata znacząco wpłynęła na pozycję na ósmym etapie. Na trzecim punkcie pomiaru czasu olsztyniak notował dopiero 62. rezultat. Dalsze kilometry to nadrabianie straconych minut. Strata do czołówki niestety rosła, ale skok, jakiego dokonał Hołek jest godny uznania. Polak dzisiejsze ściganie zakończył bowiem na 11. miejscu.

Spora strata spowodowała spadek w generalce. Hołowczyca wyprzedził Miller, który dziś ostatecznie był czwarty. Przez długi czas naszego zawodnika wyprzedzał też Guilherme Spinelli (Mitsubishi). Brazylijczyk miał jednak później jeszcze większe problemy niż Hołowczyc i do 22.30 czasu polskiego nie zameldował się na mecie.

Teraz Polak będzie miał sporo do nadrobienia. Amerykanin wypracował sobie przeszło godzinną przewagę. Emocjonująco zapowiada się też walka o najwyższe lokaty. Po ósmym etapie po raz pierwszy doszło do zmiany lidera rajdu. Na czoło wysunął się poniedziałkowy zwycięzca, Nasser Al-Attiyah (Volkswagen). Drugi jest Carlos Sainz (Volkswagen). Hiszpan prowadził dziś przez większość oesa, ale ostatecznie stracił kilka minut, zwycięstwo w ósmym etapie i także prowadzenie w generalce. Poza podium wypadł natomiast Stephane Peterhansel (BMW). Na najniższy stopień pudła awansował Giniel de Villiers (Volkswagen).

Dziś ponownie popisał się Łukasz Łaskawiec (Yamaha). Kierujący quadem Polak był trzeci, choć przez dłuższy czas prowadził. Wygrał Alejandro Patronelli (Yamaha). Nieźle pojechali też motocykliści. Jacek Czachor był 17., a Marek Dąbrowski 24. Po ośmiu etapach zajmują odpowiednio 14. i 16. miejsce. Na mecie nie stawiła się jeszcze załoga ciężarówki, Grzegorz Baran i Rafał Marton.

Jutro kolejny, dziewiąty etap. Przed rokiem ten dzień okazał się pechowy dla Hołowczyca. Polski kierowca właśnie 11 stycznia zakończył udział w 32. edycji Dakaru. Wtorkowy etap będzie bardzo krótki - tylko 270 km. 35 z nich stanowić będzie dojazdówkę, reszta to odcinek specjalny. Start i metę zlokalizowano w Copiapo.

R E K L A M A
UWAGA: W związku z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego z dniem 25 maja 2018 r. Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. nr 2018/679 (RODO) informujemy, że wyłączyliśmy możliwość komentowania artykułów w serwisie Olsztyn24. Wszystkie dotychczasowe komentarze wraz z danymi osobowymi komentujących zostały usunięte. Osoby chcące wypowiedzieć się na prezentowane na naszych łamach tematy zapraszamy do komentowania na naszym profilu facebookowym oraz kanale YouTube.
Olsztyn24