Olsztyn24

Niebawem niektórzy mieszkańcy Olsztyna mogą być zaskoczeni widokiem, jaki zastaną w miejscu drewnianej kładki nad jeziorem Długim. Nie tylko nie będzie śladu po tej drewnianej budowli, ale oba brzegi jeziora spinać będzie grobla, która podzieli jezioro Długie na dwa odrębne akweny. Uspokajamy jednak przeciwników zastępowania „matki natury”: grobla będzie jedynie budowlą tymczasową, bez której nie da się zbudować nowej kładki nad jeziorem.

Prace nad budową nowej kładki pieszo-rowerowej, łączącą brzegi jeziora Długiego na wysokości Os. Nad Jeziorem Długim, trwają od końca maja br. Do tej pory zdemontowane zostały poręcze i pomost. Trudność stanowi jednak wyjęcie wbitych w dno jeziora drewnianych pali i budowa nowych podpór kładki. Specjalizująca się w budowlach hydrotechnicznych firma realizująca zadanie, postanowiła zbudować tymczasową groblę, z której łatwo będzie wyjąć stare pale i budować nowe.

W tym celu wzdłuż toru kładki rozpoczęto wbijanie stalowych grodzi. Przestrzeń między nimi zostanie wypełniona pospółką, co umożliwi wjazd na groblę ciężkiego sprzętu. Gdy stare, drewniane pale zostaną wyciągnięte i w ich miejsce ustawione nowe, żelbetowe, grobla zostanie zlikwidowana. Jak zapewniają budowlańcy, po grobli nie powinien zostać nawet ślad.

Nowa kładka opierać się będzie na trzech podporach i stalowych przęsłach. Pomost i poręcze będą jednak drewniane.

Termin zakończenia budowy został wyznaczony na 30 listopada br., jednak wiele wskazuje, że po nowej kładce będziemy mogli przejść trochę wcześniej. Na razie odradzamy spacery i rowerowe wycieczki zachodnim brzegiem jeziora Długiego. Nie dość, że znajdująca się tam ścieżka została przegrodzona przez budowlańców, to ciężki sprzęt zniszczył położony tam chodnik.

Koszt inwestycji to nieco ponad 3 mln złotych.